Strażacy o ratowaniu porzuconego noworodka w Łodzi. "Miało temperaturę zaledwie 27 stopni"
Zdjęcie: Kapitan Łukasz Górczyński z łódzkiej Straży Pożarnej opowiedział o tym, jak wyglądało ratowanie dziewczynki.
Na łódzkich Bałutach znaleziono nagiego noworodka zamkniętego w zawiązanej reklamówce. Dziewczynka mogła urodzić się dwie godziny wcześniej, a jej temperatura wynosiła zaledwie 27 stopni. – Gdy dotarliśmy na miejsce, dziecko nie miało drożnych dróg oddechowych. Strażacy podali tlen i zapewnili podkład termiczny, co uratowało niemowlę – mówi nam kapitan Łukasz Górczyński.