Szczypta prywaty – zajrzymy do Kapitolu?

czytanieglobalne.edu.pl 9 miesięcy temu
Kapitol to – jak wiadomo – siedziba amerykańskiego parlamentu. Bez barierek, strażników i policji (1).
W holu, korytarzach i salach parlamentarnych atakuje oczy ogromny przepych – złocenia, kryształowe żyrandole, marmury (nawet w toaletach przegrody uczyniono z białego marmuru) (2).
W olbrzymim holu każdy stan USA wystawia posąg przedstawiający istotną dla danego stanu osobistość (3).
Oto najstarsza sala zgromadzeń, kiedy jeszcze parlament nie był tak liczny jak w tej chwili (4).
Parlament się rozrastał, oto kolejna, większa sala Kapitolu (5).
I miejsce dla marszałka (6).
A w kawiarni parlamentu – „kapitolki” (7) – przesłodzone, mdłe, suche, jednym słowem – z trudem dawały się zjeść…
m

m

m

m

m

m

m

m

Idź do oryginalnego materiału