Sześcioletnia dziewczynka zasłabła w przedszkolu w Krakowie. Placówka napisała w notatce po zdarzeniu o "destabilizacji wzroku", "utracie napięcia mięśniowego" i widocznym "braku świadomości". Do zdarzenia doszło 5 lutego. Przedszkole nie wezwało pogotowia, matka złożyła skargę w kuratorium i powiadomiła policję — informuje "Gazeta Wyborcza".