"Ten jeden rok" to drugi tom dylogii autorstwa Gayle Forman.
Pierwszy tom zaintrygował mnie na tyle, iż wypożyczyłam kolejny ;-)
"Ten jeden dzień" zaczyna się opisem spotkania dwojga młodych ludzi,
którzy nie znając się, postanowili spędzić wspólny dzień w Paryżu.
Ten dzień w jakiś sposób zmienił ich oboje.
Tom pierwszy koncentruje się na dziewczynie
i jej przeżyciach przez kolejny rok po paryskim dniu.
Tom drugi przedstawia ten sam rok z punktu widzenia chłopaka.
Dowiadujemy się, co się działo tamtego dnia i przez kolejne miesiące.
Jeśli ktoś nie czytał 1. tomu, niech nie czyta poniższego tekstu.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Allyson i Willem zgubili się.
On wyszedł, ona czekała.
Czy ją porzucił? Wykorzystał?
Przez kilka miesięcy nie mogła się pozbierać.
Potem zaczęła go szukać. I znalazła!
Ale 1. tom zostawił niedopowiedzenia,
które rozwiewa tom drugi.
Nie porzucił! Chciał wrócić!
Pobito go do nieprzytomności.
A potem przez rok próbował odnaleźć dziewczynę.
Wiedział o niej jeszcze mniej niż ona o nim.
Ale czuł, iż musi jej wyjaśnić.
Czuł, iż jest wyjątkowa.
Podróżuje po świecie, odnawia znajomości,
porusza różne sznurki i nie kapituluje!
Wiemy już, iż młodzi się odnajdują,
ale teraz ta wiedza jest pełniejsza :-)
Allison przez rok odnalazła nie tylko Willema, ale też siebie.
Willem też w ciągu roku się zmienił, ale przebiegało to nieco inaczej.
Podczas tego roku poznajemy jego rodzinę, relacje z matką,
jego lęki, powody ucieczki i zdania się na los.
W ciągu roku dochodzi do wniosku, iż chce od życia
więcej niż przypadkowe podróże i przypadkowe znajomości.
.