Na forum Reddit pojawił się wpis młodej matki, która ma problem ze swoją teściową. Przyznaje, iż wie, iż kobieta bardzo kocha swoją wnuczkę i chce dla niej jak najlepiej, jednak stosowane przez nią metody wychowawcze są nie do przyjęcia.
REKLAMA
Moja teściowa chce wychowywać nasza dwuletnią córkę, mówiąc do niej takie rzeczy jak 'ładne dziewczyny nie mają brudnych pieluch', 'ładne dziewczyny nie dłubią w nosie', 'ładne dziewczyny nie mają napadów'. Za każdym razem, gdy to słyszę, skóra mi cierpnie
- przyznaje młoda mama. Dodaje przy tym, iż ma świadomość, iż teściowa chce dobrze, jednak wie, iż musi coś zrobić, ponieważ takie sformułowania są po prostu szkodliwe dla jej dziecka. Przyznaje, iż "nie chce, by córka dorastała w przekonaniu, iż jej wartość to przede wszystkim bycie ładną". Kobieta, chociaż jest przekonana, iż powinna coś powiedzieć matce męża, kompletnie nie wie, jak to zrobić, by nie stworzyć przy tym jakiejś konfliktowej sytuacji.
Zobacz wideo Pytamy przedszkolaków, czego nauczyli ich dziadkowie. "Szyć" "Jeździć traktorem"
Internauci: bądź szczera
Pod wpisem użytkowniczki Reddita pojawiło się sporo komentarzy. Wiele osób radzi jej, by jak najszybciej zareagowała, ponieważ zwroty, których używa teściowa w stosunku do dziecka, mogą wyrządzić mu wiele krzywdy.
Za każdym razem, gdy usłyszysz, co mówi teściowa i ci się nie spodoba mów, iż 'to nie jest wiadomość, którą moja córka musi usłyszeć, nie jest pozytywna, ani pomocna'. Ty jesteś rodzicem, ona jest babcią. Stawianie granic jest dobrą rzeczą
- napisała jedna z osób. "Używaj komunikacji bez przemocy i powiedz teściowej coś w stylu 'Zauważyłam, iż używasz sformułowania 'ładna dziewczyna'. To sprawia, iż martwię się, iż córka będzie miała w życiu kompleksy i czuła się w obowiązku spełniać oczekiwania innych pod tym względem. Chciałabym, żebyś tak nie mówiła". "Myślę, iż mówienie takich rzeczy dziecku jest tak obraźliwe i podłe, wymaga szczerej i bezpośredniej rozmowy, a nie złośliwej reakcji" - radzą inni.
Teściowa uczy dziecko stereotypów płci fot. shutterstock / Studio.468
Wszyscy byli zgodni, iż mama musi reagować szybko, co wcale nie musi się wiązać z kłótnią bądź ograniczaniem kontaktu dziecka z babcią. Zdaniem niektórych teściowa może przekazywać wnuczce wzorce, które zna, bo tak była wychowana i warto uświadomić ją, iż są szkodliwe.
Warto walczyć ze stereotypami
Nieprawdą jest, iż dziewczynki muszą być grzeczne, bawić się lalkami i nosić różowe sukienki. Tak samo, chłopcy mogą płakać i okazywać emocje. I wcale nie znaczy to, iż są słabsi, gorsi itp. Niestety takie stereotypowe myślenie wciąż funkcjonuje w przestrzeni publicznej, głównie wśród starszego pokolenia.
o ile wpajamy naszym synom, iż chłopcy nie płaczą, to oni rzeczywiście tego nie robią. Natomiast naturalnie chłopcy, tak jak dziewczynki - jak każde dziecko - przeżywają emocje i płaczą
- zwraca uwagę psycholog dziecięcy Marta Goszczyńska. - Odradzałabym poruszania się w obrębie schematów, przyklejania etykiet. Jestem zwolenniczką tego, żeby najpierw zastanowić się nad znaczeniem sytuacji i opisywać zachowania, zamiast używać skrótów. Zachęcam do tego. jeżeli złapiemy się na mówieniu: "Faceci nie płaczą", to zastanówmy się, o co tak naprawdę nam chodzi. Można wychować zarówno chłopca, jak i dziewczynkę - płeć tu nie gra roli - na osobę, która radzi sobie ze smutkiem i płaczem i jest w stanie wynieść z tych emocji coś konstruktywnego. Myślę, iż właśnie to jest naszym zadaniem - dodaje.
Ekspertka zachęca, by obserwować swoje dzieci, wzmacniać ich poczucie wartości, pomagać i nie determinować tego płcią. Przyznaje jednak, iż jest to duże wyzwanie, ponieważ w wielu osobach stereotypowe wzorce są głęboko zakodowane i nie są niekiedy świadomi, iż je stosują, wychowując własne dzieci. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: Chłopcy twardziele, dziewczynki przytulanki - czy synów wychowuje się inaczej niż córki? [WYWIAD]