Tunia Rybczyńska: Z kaszubskiej wsi

goniec.net 1 dzień temu

W tym roku (wiosna/lato 2025 ) nasz coroczny przyjazd do “ Świerkowej “ na ontaryjskich Kaszubach znacznie się opóźnił w porównaniu z ubiegłymi latami. Złożyło się na to kilka przyczyn, z których główną było zafascynowanie polityką Pana Męża, zresztą z moim udziałem. Ledwieśmy przełknęli gorzką pigułkę porażki konserwatystów w Kanadzie, w wielu okręgach o przysłowiowy włos, zaczął się sezon wyborczy w Polsce. Śledzenie codziennych potyczek harcowników z obu stron, debat, marszów i blogosfery pochłaniało wiele godzin plus wyprawy do Konsulatu na Lakeshore i głosowanie na Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Kulminacją emocji politycznych stał się wieczór 1 czerwca, kiedy to kandydat obywatelski, popierany przez partię Prawo i Sprawiedliwość, dr Karol Nawrocki zwyciężył w wyborach. Pomimo szkalowania stekiem kalumni i obrzucania go błotem przez stronę przeciwną, wytrwał aż do zwycięstwa, kierując się cytowanym w jednym ze swoich przemówień fragmentem Psalmu Dawidowego : “ Choćbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę / bo Ty jesteś ze mną / “.

N.B. Rezultaty głosowań wśród światowej Polonii wskazują na zdecydowaną postawę Polaków zamieszkałych w Kanadzie, z 62% głosów oddanych na patriotycznego kandydata. Zwłaszcza w Ontario, gdzie ten % był jeszcze wyższy, należą się podziękowania redaktorowi Kumorowi z jego “ Gońcem “ w formie gazetowej, internetowej i TV za propagowanie należytej strategii – głosowania najpierw sercem, w I turze na Brauna a w drugiej rozumem- na Nawrockiego.

***

Dlaczego tak kochamy ontaryjskie Kaszuby? Oprócz oczywistości turystyczno- przyrodniczych i okazji do zjazdów rodzinnych, panuje tu cudowna niezmienność- co roku mam pewność, iż nic się w międzyczasie nie zmieniło. Nie zaatakują nas znienacka dziwne flagi czy idiotyczne slogany; przyjadą w lipcu harcerze a kościoły będą pełne młodzieży- w kościele Św. Jadwigi w Barry’s Bay naliczyłam ostatnio na mszy św. 37 ministrantów! Życie na wsi to życie w mniejszych, bardziej stabilnych emocjonalnie grupach, gdzie nie ma presji i żadnych zagrożeń a do tego dookoła jest jakiś pejzaż.

Pierwszą dużą robotą po przyjeździe była wycinka 6 masywnych drzew na samej granicy naszej posesji, zagrażających zwaleniem się na dom, ze względu na ich słabe korzenie na skalistym podłożu. Zaprzyjaźniony Kaszub uporał się z nimi w pół dnia, ale wiele dni zajmie nam samym uprzątnięcie tego pobojowiska, a zwłaszcza rozłupywanie pociętych pni i palenie gałęzi. W lecie na ogół panuje tu całkowity zakaz palenia ognisk z powodu rozległych pożarów lasów, trzeba więc będzie poczekać do jesieni, kiedy można już uzyskać zgodę na nocne palenia- od 7 wieczorem do 7 rano. Trudno, bezpieczeństwo przede wszystkim.

Po drodze do miasteczka BB po cotygodniowe zakupy, zajechaliśmy do Katedry “ Pod Sosnami “. Nowo wybudowana kaplica w lesie to świadectwo dobrej, solidnej pracy architekta i ekipy budowlanej. Wzniesiona dzięki datkom składanym przez Polonię i miejscowych Kaszubów służy i służyć będzie przyszłym pokoleniom jako miejsce modlitwy, ukojenia i dziedzictwa duchowego polskiej społeczności, ze szczególnym znaczeniem w wychowaniu gromadzących się wokół niej harcerzy.

Od zeszłego roku przybyły tu nowe ławki i system nagłaśniający; do zakończenia budowy i wyposażenia potrzebna jest jednak dalsza ofiarność darczyńców.

W samym miasteczku jedyne zmiany to zamknięcie kilku sklepów lub przejęcie ich przez nowych właścicieli. I pojawienie się w sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych i w supermarketach, ku uciesze jednych a zmartwieniu innych członków tutejszej społeczności.

Początkowo pogoda nas nie rozpieszczała, wyjątkowo zimna i deszczowa wiosna zmuszała do długiego przebywania w domu. Urozmaiceniem stało się słuchanie audycji radiowych, zwłaszcza Radia Łoś- Moose Radio, nadającego na falach 97.7 FM z Bancroft i 106.5 FM z Barry’s Bay. Są to miejscowe stacje radiowe nadające mieszankę przebojów z lat 80 i 90- tych,muzykę country i hard rock oraz lokalne wiadomości- co pół godziny, z prognozą pogody. Mają one dobry odbiór na Kaszubach, przez aparaty radiowe i internet www.mybancroftnow.com. Dla miłośników muzyki klasycznej stacja New Classical 103.1FM zapewnia dobrą recepcję; nie ma więc żadnej potrzeby słuchania rządowej CBC z jej nieustannym potokiem jednostronnych przekazów.

***

Ucieszyliśmy się bardzo oddelegowaniem syna Maćka przez jego firmę, z Toronto do Krakowa. Przez 2 tygodnie miał tam pomagać nowej ekipie IT w rozwoju i wdrażaniu sztucznej inteligencji ( AI ) w jego specjalności- programowaniu różnych dziedzin inżynierii. Ostatni raz był w Krakowie 28 lat temu jako student, na letnim kursie w szkole języka i kultury polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Szkoła ta www.plschool.uj.edu.pl od ponad 50 lat przyciąga studentów, wykładowców i pasjonatów wszystkiego co polskie z całego świata, oferując im programy edukacyjne, łączące naukę języka z bogatym programem kulturalnym. A i sam pobyt w jednym z najpiękniejszych miast Europy, Krakowie, stanowi o doskonałym, wakacyjnym spędzeniu czasu. Szkoła prowadzona jest przez Instytut Glottodydaktyki Polonistycznej, specjalizującej się w nauczaniu polskiego jako języka obcego lub drugiego. Sam Uniwersytet Jagielloński to jeden z najstarszych uniwersytetów w Europie, o ponad 650- letniej tradycji. Założony został w 1364 roku przez króla Kazimierza Wielkiego i rozwinięty w latach 1400 setnych przez królową Jadwigę Andegaweńską i jej fundację. Najsławniejszymi absolwentami tej szacownej uczelni byli Mikołaj Kopernik i Papież Jan Paweł II. w tej chwili kształci się tam około 35 tys. studentów na 16 wydziałach, m.in. polonistyki, prawa, medycyny, nauk ścisłych i humanistycznych; również w języku angielskim dla obcokrajowców którzy stanowią około 10% wszystkich studentów.

Nasz Maciek, po spędzeniu jednego semestru na tej prestiżowej uczelni, nie bardzo się kwapił do powrotu do Kanady i dopiero zmasowana perswazja rodzinna przywiodła go do domu.

A teraz koło się zamknęło i odwiedził Kraków w roli instruktora nowych technologii!

Kulinarny zwiastun lata to:

Ciasto z rabarbarem, kruszonką i lukrem, czterowarstwowe.

  • Spód- ciasto z 3 jaj utartych z kubkiem cukru, 1 kubka maślanki lub kefiru,½ kubka oleju lub stopionego masła, 2 kubków mąki pszennej,1 łyżeczki proszku do pieczenia, ½ łyżeczki sody. Wymieszać, wlać do formy wyłożonej papierem ( parchment ).

  • Rabarbar- 3-4 łodygi, pokrojone w 1 cm kawałki. Ułożyć na cieście.

  • Kruszonka- rozdrobnić w palcach 100 gramów mąki, 60g zimnego masła i 50g cukru, okruchami posypać rabarbar.

Piec w 355 F ( 180 C ) przez 45 minut, do suchego patyczka.

Po wystygnięciu obficie polać lukrem cytrynowym.

I oblizać palce po zjedzeniu!

Idź do oryginalnego materiału