Patrole policji ruszyły do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie, gdzie miało się pojawić dwóch mężczyzn z bronią. Na miejscu okazało się, iż to nieprawda, a chodziło jedynie o ćwiczenia przeprowadzane przez firmę ochroniarską. Policja jednak o tym nie wiedziała.