Za tym trendem powinni podążać rodzice. Pomysł na "dwudziestkowe" urodziny to hit

mamadu.pl 7 miesięcy temu
Zdjęcie: Pierwsze urodziny dziecka to zwykle dla wielu rodzin okazja do hucznego świętowania. fot. halfpoint/123rf.com


Organizacja urodzin dziecka, szczególnie w przypadku pierwszych urodzin, zwykle jest dużym wydarzeniem. Rodzina i najbliżsi chcą je hucznie obchodzić, a rodzice czasami jednak wolą iść pod prąd i organizują skromne przyjęcia, bez wymagań dotyczących drogich prezentów. Zobaczcie, jaki pomysł na urodziny córki miała pewna tiktokerka.


Celebrowanie urodzin dziecka


Dla dziecka urodziny to wyjątkowy dzień, w którym wszyscy bliscy świętują razem z nim jego kolejny rok życia. Maluchy ten dzień kojarzą z tortem, zabawą, prezentami, starszaki także z imprezami, które rodzice organizują dla rodziny i przyjaciół. Im dziecko starsze, tym wymagań i oczekiwań względem organizacji imprezy bywa więcej: dochodzi presja rówieśnicza, marzenia o konkretnych prezentach itp.

Rodzicom jest czasami naprawdę trudno zorganizować wszystko tak, by zachwycić jubilata. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy wciąż pojawiają się zarzuty, iż dzieci mają wiele i w ogóle nie doceniają tego, co rodzice starają się im zapewnić. Dziś już coraz rzadziej organizuje się urodziny we własnym domu, gdzie atrakcją są żelki i pizza zamówiona dla przedszkolaków.

Teraz królują imprezy w salach zabaw, najlepiej z warsztatami, dmuchańcami i dodatkową animatorką. W przypadku pierwszych urodzin: huczne imprezy dla całej rodziny w restauracji albo choćby sali weselnej! W opozycji do tego trendu pojawiła się moda na skromne i proste imprezy, które mają skupiać się nie na atrakcjach, a tym, iż to jubilat jest najważniejszą osobą w tym dniu. Dowodem na to może być film z TikToka, który podbija serca rodziców na całym świecie.

Rachel Gibbs to tiktokerka publikująca w mediach społecznościowych treści dotyczące lifestyle'u i życia rodzinnego. Rachel opublikowała nagranie, w którym mówi o organizacji przyjęcia urodzinowego z okazji roczku swojej córki. "Nie zdawałam sobie sprawy, iż imprezy '5-dolarowe' nie są czymś, co ludzie rozumieją i lubią. Proszenie o 5 dolarów na urodziny dziecka nie jest niczym nowym" – opowiada kobieta w nagraniu.

"Nic nie przynoście"


Rachel przyznaje, iż zapraszając najbliższych na urodziny córki, napisała na zaproszeniach prośbę o to, aby niczego nie przynosili. Kobieta opowiada, iż jej dziecko ma naprawdę sporo zabawek i nie potrzebuje niczego więcej, więc rodzina i przyjaciele nie muszą kupować prezentów.

Kiedy najbliżsi zaczęli jednak nalegać w sprawie podarunków z okazji roczku, Rachel wpadła na pomysł z 5 dolarami (ok. 20 zł). Poprosiła każdego gościa o to, by przyniósł na imprezę symboliczny banknot 5-dolarowy. To niewielka kwota, która sprawi, iż goście będą zadowoleni, a równocześnie rodzice nie będą mieli domu zagraconego kolejnymi zabawkami.

Podpowiedzenie gościom, by przynieśli maluchowi pieniądze, miało też drugi cel. Mama przyznaje, iż dzięki dodatkowym środkom będą mogli z mężem szybciej odnowić dzieciom podwórkowy plac zabaw. Przy tym goście nie będą marnowali pieniędzy na zbędne książki, zabawki i ubranka. Kobieta zaznaczyła jednak, iż przede wszystkim zależy jej na tym, by goście nie wydawali niepotrzebnie pieniędzy, a propozycja z 5 dolarami nie jest obowiązkiem. To nieduża kwota, na którą stać każdego, a pozwoli rodzicom jubilatki na szybsze odnowienie terenu do zabawy dla dzieci.

Jestem zachwycona takim pomysłem – to dość interesujący pomysł na prezent, a nie wymaga od gości dużych nakładów finansowych. Jest raczej symboliczny. Odbiorcy filmu Gibbs byli zachwyceni pomysłem i pochwalili mamę za skromność i praktyczność. Pojawiły się też głosy, iż urodziny dziecka to nie jest okazja, w ramach której powinno się zbierać pieniądze na remont ogrodu. Co wy sądzicie o takich pomysłach na urodziny? Sprawdziłyby się w waszych rodzinach?

Idź do oryginalnego materiału