„Zaczęłam rodzić w samochodzie, a pomagał mi obcy facet. ...
polki.pl 2 tygodni temu
„Usłyszałam Jagodę, a potem wszystko zaczęło mi się rozmywać. Pozostałam tylko ja walcząca z bólem i łapiąca hausty powietrza. Byłam wsłuchana w kojący tembr głosu Pawła i jego polecenia. W pewnym momencie do moich uszu doszedł dziecięcy płacz”.