Zadając pytanie, o to, czy dojrzała kobieta planuje dzieci, a jeżeli tak, to dlaczego ich nie ma, wchodzisz do czyjegoś łóżka. Tak! Wchodzisz do obcej sypialni i to z brudnymi buciorami! Nikt dobrze wychowany i kulturalny tego nie robi. Prawda jest jedna i oczywista. jeżeli kobieta po czterdziestce nie ma dzieci, to powody są dwa. Oto one.

Nie chce ich mieć
Dojrzała kobieta nie ma dzieci, bo nie chce ich mieć. To naprawdę się zdarza, a ostatnio coraz częściej.
Z różnych powodów kobiety nie decydują się na potomstwo. Często wybrany przez nich styl życia uniemożliwia prowadzenie domu. Kobiety chcą się rozwijać, podróżować, pragną być wolne i niezależne. Tymczasem wychowywanie dzieci to co najmniej osiemnaście lat zaangażowania, uwagi i cierpliwości. Nie wystarczy dzieci urodzić, trzeba mieć dla nich czas. To wymusza pewne ustępstwa, odsunięcie pewnych decyzji w czasie. Naiwnością jest sądzenie, iż dzieci nic nie zmieniają, iż w niczym nie przeszkadzają. Oczywiście można się realizować, mając dzieci, ale też trzeba się z własnym potomstwem i jego potrzebami liczyć. Nie jest rozwiązaniem powołanie dzieci na świat, a później oddanie ich na wychowanie innym. Żłobki, przedszkola, szkoła, babcie, opiekunki nie zdejmą z rodziców ogromnej odpowiedzialności za dzieci.
Można wszystko sobie zgrabnie ułożyć, być mistrzem organizacji, ale i tak trzeba mieć na uwadze, iż jako rodzice nasze życie bezpowrotnie się zmienia. Już przez cały czas będziemy odpowiedzialni za osoby, które powołaliśmy do życia!
I jasne, można opiekować się dziećmi przy okazji, traktować relacje z nimi mniej poważnie, ale koniec końców, gdy ktoś jest świadomy, wymagający, to nie chce tego robić. Czasami kobieta nie chce dzieci, bo sama pochodzi z trudnej rodziny, ma świadomość własnych złych wzorców, które odziedziczyła i wie, iż może je przekazać kolejnemu pokoleniu. A tego nie chce robić.
Pozostaje kwestia rozsądku – nie mamy dzieci, bo nie mamy odpowiedniej osoby, z którą chcielibyśmy je mieć. Brak kandydata jednoznacznie odrzuca możliwość urodzenia dziecka. Nie każda kobieta ma również w sobie gotowość, żeby iść pod tym względem na jakiekolwiek kompromisy.
Brak dzieci w pewnym wieku może być efektem bardzo wielu czynników i powodów. Próba poznania ich jest delikatnie to ujmując oznaką braku kultury. Nie róbmy tego!
Lub nie może ich mieć
Kobieta po 40 nie ma dzieci często dlatego, iż nie może ich mieć. Tak, to takie proste.
Pomyśl, być może przez wiele lat się starała o dziecko, marzyła o tym, by zajść w ciążę, chodziła od lekarza do lekarza, szukała namiarów na dobrych specjalistów. Być może przeszła niejedną terapię… Bezskutecznie.
I teraz ty zadajesz to pytanie – niedyskretne i pozbawione delikatności. Naprawdę ostatnią rzeczą, jaką chciałaby robić kobieta, która nie może mieć dzieci, jest tłumaczenie się każdemu zainteresowanemu z problemów zdrowotnych.
Ona być może płacze w poduszkę, być może wspomina dni, kiedy poroniła, może przeżywa żałobę. Wie, iż jej marzenia nigdy się nie spełnią. Jej życie nigdy nie będzie wyglądało tak, jak tego pragnęła.
Wszyscy namawiają ją na dzieci.
Ona potajemnie kupiła ubranka, czasami ogląda te małe buciki, płacze na widok pluszowego misia. Gdy widzi inne kobiety w ciąży, to im szczerze zazdrości. Nie wie, dlaczego los jest taki niesprawiedliwy! Bardzo chciałaby urodzić, a nie jest w stanie tego zrobić. Wątpi w swoją kobiecość i są momenty, kiedy nie chce się jej żyć.
Niedyskretne pytania nie pomagają. Czasami ranią do głębi.
Kiedy wścibscy ludzie to w końcu zrozumieją? To nie ich sprawa, kiedy ktoś urodzi dziecko! Czy zajdzie w ciąże, czy też nie. Ich płomienne mowy, mające na celu namówienie na dzieci są nie na miejscu! Nie przystoi pytać i komentować czyichś tak delikatnych decyzji życiowych! Przecież to jasne. Tylko dlaczego nie dla wszystkich?
Milczenie jest złotem. Również tutaj sprawdza się to powiedzenie.