Zamieniłem miłość na bogactwo. A los zwrócił mi ją – w ciąży, podając jedzenie w ekskluzywnej restauracji.

polregion.pl 6 godzin temu

Dziś w moim dzienniku chcę opisać dzień, który zmienił wszystko. Wymieniłem miłość na bogactwo, a los zwrócił mi ją z powrotem teraz ciężarną, podającą jedzenie w eleganckiej restauracji. To, co wydarzyło się tej nocy, nie tylko zakończyło moje zaręczyny, ale też całkowicie przemeblowało moje życie.

Krzysztof, milioner, siedział przy stoliku w ekskluzywnej restauracji obok swojej narzeczonej, Natalii, gdy młoda kelnerka podała im menu. Gdy podniósł wzrok, serce zatrzęsło mu w piersi to była Halina. Ich spojrzenia spotkały się na chwilę, oboje równie zaskoczeni. Halina była jego pierwszą miłością, gdy jeszcze był biednym chłopakiem z małej wioski. Przysięgali sobie wieczną miłość, siedząc na dachu jego domu, patrząc na zachód słońca.

W tej chwili coś, co Krzysztof dawno pogrzebał w sercu, znów ożyło miłość. A Halina, jakby czuła to samo.

Niedługo potem Natalia zauważyła dziwne napięcie i spytała, czy się znają. Krzysztof gwałtownie odpowiedział tak, ale nie wspomniał, iż Halina była wielką miłością jego młodości. Halina kontynuowała pracę, ale Krzysztof dostrzegł coś była w ciąży. Wątpliwości zaczęły go pochłaniać co się z nią działo przez te wszystkie lata?

Ostatni raz widział ją, zanim wyjechał na studia. W tamtym bolesnym pożegnaniu Halina błagała, by został, ale on wybrał swoją drogę chciał dorosnąć, zdobyć majątek i zostawić ubogie życie za sobą. W wielkim mieście osiągnął to wszystko, ale zawsze czuł pustkę. Pieniądze rozwiązują niektóre problemy, ale nie zaleczą każdej rany.

Gdy poznał Natalię, myślał, iż znalazł idealną partnerkę bogatą, piękną, wpływową. Ale głęboko w sercu wiedział, iż nie była osobą, którą powinien kochać. Teraz, widząc Halinę, wątpliwości stały się pewnością.

Podczas kolacji Natalia wyszła do toalety, zostawiając Krzysztofa samego. Wtedy Halina wróciła do stolika, by zapytać, czy czegoś nie potrzeba. Wtedy Krzysztof, nie mogąc się powstrzymać, poprosił, by usiadła i porozmawiali.

Halina mówiła prosto. Wyjechała do dużego miasta, by szukać Krzysztofa, ale spotkały ją tylko trudności. Żadnych studiów, tylko słabo płatne prace. Przez pewien czas spała choćby na ulicy, aż właściciel restauracji dał jej schronienie by później ją oszukać i porzucić, gdy zaszła w ciążę. Łzy spływały po jej twarzy, gdy opowiadała o swoim bólu. Krzysztof objął ją, czując się bezradny, bo wciąż był związany.

Niedługo potem poszedł za narzeczoną do toalety. Otworzywszy drzwi, zobaczył Natalię w namiętnych objęciach z kucharzem restauracji. Zszokowany zapytał, co to znaczy, a ona, bez cienia skruchy, wyznała, iż trwa w tym związku od siedmiu miesięcy.

Ku jej zdziwieniu, Krzysztof nie był zły. Poczuł ulgę. Uśmiechnął się i oznajmił, iż ich zaręczyny dobiegły końca. Wrócił do sali, szukając Haliny, ale szef powiedział mu, iż już wyszła.

W rozpaczy Krzysztof wybiegł na deszcz. I wtedy zobaczył ją szła sama, ze zniszczoną parasolką. Podbiegł, poprosił, by zaczekała, i opowiedział wszystko, co się stało. Pocałowali się namiętnie, jakby czas się cofnął.

W tej chwili oboje poczuli, jak lata rozłąki znikają. Samotność wreszcie się skończyła. Jakby światło miłości rozświetliło ciemność, ogrzewając serca ciepłem, które przywracało euforia życia. Serce biło gwałtownie w rytm deszczu. Krople spływały po twarzach, mieszając się z gorącym pocałunkiem, zamkniętymi oczami i zaciśniętymi ustami jakby coś odnowiło się w tej chwili, jakby życie zaczęło się na nowo.

Krzysztof obiecał zadbać o nią i dziecko. niedługo kupił dom na wsi, przywracając Halinie spokój, na który zawsze zasługiwała. Tego pragnął prawdziwej miłości. Czegoś, czego nie da się kupić za żadne pieniądze. Naturalnego, świętego, wspólnego daru losu, niespodziewanego i bezcennego, zdolnego przemienić wszystko wokół.

Gdy urodził się ich syn, trójka Krzysztof, Halina i dziecko weszli na dach domu, jak za dawnych czasów. Trzymając się za ręce, patrzyli na zachód słońca, przysięgając sobie, iż już nigdy się nie rozstaną.

Idź do oryginalnego materiału