Część pedagogów uważa, iż istnienie zapisu mówiącego o dostępności nauczyciela w ciągu jednej godziny tygodniowo w ramach konsultacji nie ma sensu i należałoby to zlikwidować. "Nauczyciele na długo przed wprowadzeniem zapisu organizowali konsultacje dla rodziców i uczniów. Ponadto, w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy, prowadzili m.in. koła zainteresowań i zajęcia wyrównawcze" - argumentują nauczycielskie związki zawodowe, cytowane przez portalsamorzadowy.pl. Ministerstwo Edukacji Narodowej deklaruje gotowość do rozmów. Czy zatem znienawidzony zapis odejdzie do lamusa?
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego uczniowie nie lubią WF-u? "Jest nudny"
"Godziny czarnkowe" mają zostać zlikwidowane?
Od września 2022 r. nauczyciel jest zobowiązany do dostępności w szkole w wymiarze jednej godziny tygodniowo, w trakcie której, odpowiednio do potrzeb, prowadzi konsultacje dla uczniów, wychowanków lub ich rodziców. Teraz pojawiają się pomysły, by zapis ten został zlikwidowany, a przynajmniej zmieniony.
"Za spędzony czas w szkole w ramach tego czasu dostępności nauczyciele nie otrzymują dodatkowego wynagrodzenia. Jak pokazuje rzeczywistość oraz przeprowadzone z licznymi nauczycielami rozmowy, pomysł 'godzin czarnkowych' jest nietrafiony, a nauczyciele zmuszeni do dyżurowania w tym czasie, tworzą pewnego rodzaju fikcję i nie odpowiadają na realne potrzeby rodziców czy uczniów. Wiele środowisk nauczycielskich również podnosi konieczność zlikwidowania narzuconych godzin dostępności" - cytuje wypowiedzi nauczycieli portal prawo.pl.
Wielu pedagogów zwraca również uwagę na samą organizację takiej godziny. Okazuje się, iż i z tym jest duży problem, ponieważ niemożliwe staje się uzgodnienie terminu godziny dostępności dla opiekunów, aby można było zaspokoić potrzebę konsultacji. Część opiekunów pracuje w systemie zmianowym, część w godz. 8–16, a część w innych. By taka godzina miała sens dla uczniów, należy ją zorganizować po zakończeniu wszystkich zajęć edukacyjnych w danej szkole, aby każdy uczeń mógł uczestniczyć - jednak nie zawsze jest to możliwe.
MEN o "godzinach czarnkowych"
Pod koniec grudnia 2024 r. wiceminister edukacji Henryk Kiepura poinformował, iż resort "planuje przyjrzeć się efektywności wprowadzonych w 2022 r. zmian i jest otwarte na dyskusje o ewentualnych korektach (w tym np. rozszerzenia listy możliwych czynności i działań nauczyciela w czasie tzw. godziny dostępności)". Do sprawy również włączyła się wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer, która przekazała, iż ministerstwo "otrzymało w ostatnich kilkunastu miesiącach wiele sygnałów dot. potrzeby ewaluacji dotychczasowych rozwiązań ws. tzw. godzin dostępności oraz postulaty weryfikacji efektywności ich wprowadzenia, oraz wpływu na organizacje pracy nauczycieli".
Jak podaje portalsamorzadowy.pl, Lubnauer dodała, iż sprawa "godzin czarnkowych" jest jednym z częstych tematów spotkań członków kierownictwa MEN z nauczycielami i dyrektorami z całej Polski. Zatem czy w niedługim czasie nauczyciele mogą liczyć na likwidację tego zapisu? Na konkretne decyzje trzeba jeszcze trochę poczekać.