Zmiany w szkole. Czeka nas masowe zamykanie placówek? "Zarobki nauczycieli nas zjadają"

gazeta.pl 9 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Wojciech Kardas / Agencja Wyborcza.pl


Od 2021 r. cyklicznie jest organizowane Forum Miasteczek Polskich, gdzie jest prowadzona merytoryczna dyskusja nad najbardziej aktualnymi wyzwaniami małych i średnich miejscowości. W trakcie czwartej edycji Forum, które odbyło się w dniach 11-12 września w Warszawie, dyskutowano przede wszystkim o problemach nowego systemu finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Tu pojawiły się konkretne pomysły i odniesienia do pensji nauczycieli, ale także ilości szkół.
Przed jednostkami samorządu terytorialnego stawianych jest wiele zadań. Jedną z nich jest z pewnością finansowanie oświaty, co jak się okazuje, nie wszystkim się podoba. Pojawiły się pomysły, aby to rząd przejął finansowanie pensji nauczycieli, tak jak jest to w przypadku np. policji czy straży pożarnej. "Nie jest przypadkiem fakt, iż żaden z rządów nie chce przejąć w tej sytuacji wynagrodzeń nauczycieli. To nas zjada. Mamy analizę, z której wynika, iż ponad 45 mld zł brakuje w samym systemie oświatowym" – mówił Stanisław Jastrzębski, wójt Długosiodła, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP, cytowany przez portal samorządowy.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy polska szkoła jest do niczego? [SONDA]


W samorządach brakuje pieniędzy na oświatę?
Wiele samorządów boryka się z problemami dotyczącymi finansowania szkół z ich regionu i pensji nauczycieli. Tu mowa przede wszystkim o gminach wiejskich, jednak w trudnej sytuacji finansowej są także duże miasta. Przykładem jest tu np. Łódź. "Powiem szczerze, iż miasto Łódź po raz pierwszy w zeszłym roku miało deficyt operacyjny na poziomie prawie 70 mln zł, w związku z tym ten deficyt by się tylko pogłębiał" - stwierdza Krzysztof Mączkowski, skarbnik Łodzi, przedstawiciel Unii Metropolii Polskich.


Pomysł na wyjście z tej dość patowej sytuacji jest kilka. Przede wszystkim w czasie dyskusji nad finansowaniem oświaty pojawił się apel, by przyjąć wspólne stanowisko w sprawie oddania gminom i powiatom sprawstwa w zakresie kształtowania sieci szkół. Przedstawiciele Forum uważają, iż to rząd powinien przejąć zadania oświatowe.
Jednak czy to oznaczałoby dość niepopularne decyzje, jak np. likwidacja niektórych placówek? "Jeżeli miasta, gminy, których jest 2,5 tys. w Polsce - niech tylko w każdej z naszych gmin jedną szkołę zlikwidujmy, mamy 2,5 tysiąca mniej szkół - to przeliczcie to na miliony i mamy uzdrowiony system, i rząd jest dobrym wujkiem, bo nikomu się nie naraża, wójt jest też dobrym wujkiem, bo zlikwidował tylko tyle, ile musiał i w razie czego te 4 czy 5 proc. mniej w wyborach zniesie, a mamy uproszczony system" - mówił Tomasz Osewski, wójt gminy Ełk, wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP, powołując się na ustalenia w organizacji oświaty w gminach.


Każdy szuka oszczędności
Finansowanie oświaty zjada większość budżetów samorządów, dlatego ich włodarze chcą zmian. Szukają pomysłów na to, by wyjść z tej dość patowej sytuacji. Bo z jednej strony są dzieci i nauczyciele, a z drugiej budżet gminy, którego nie da się magicznie rozciągnąć. W czasie trwania Forum pojawiły się także postulaty w tej sprawie, wysunięte głównie przez przedstawicieli Unii Miasteczek Polskich. Mowa przede wszystkim o tym, aby:


oddać kompetencję tworzenia sieci szkół samorządom,
wprowadzić dolny limit liczby uczniów w oddziałach klasowych, powiedzmy do 8-9 dzieci, poniżej którego nie będzie można ich tworzyć.
Idź do oryginalnego materiału