Trzeba przyznać, iż już sama nazwa tego "obozu" brzmi intrygująco. Jak być człowiekiem? Pojemne pytanie. Może dzieci przejdą przyspieszony kurs z empatii i życzliwości? Praw człowieka? Obywatelskich? Nie tym razem, w programie tego obozu jest po prostu nauka przydatnych życiowych umiejętności.
Pewna Amerykanka wpadła na kreatywny rodzicielski pomysł. Na tyle genialny, iż zachwycił tysiące innych rodziców. W poście na Instagramie Kaitlyn Rowe, mama 6-letniej dziewczynki i 3-letniego chłopca, opisała listę rzeczy, których zamierza nauczyć swoje dzieci podczas wakacji na – jak to określiła – swoim własnym letnim obozie.
Lista umiejętności dla 6-letniego dziecka
Na liście umiejętności, których zamierza nauczyć swoją 6-letnią córkę, znalazły się:
jak zrobić jajecznicę
jak napisać liścik z podziękowaniami
jak obcinać paznokcie
jak grzecznie zamówić jedzenie w restauracji
jak zrobić podstawowe fryzury (warkocz, kucyk)
jak prawidłowo umyć i pokroić warzywa
jak wydawać resztę i liczyć pieniądze
jak opakować prezent
jak się spakować na noc poza domem
jak otworzyć i zaadresować kopertę
jak prawidłowo nakładać krem z filtrem
jak dbać o czystość w łazience (zmiana papieru toaletowego, wyniesienie śmieci)
jak ugotować makaron
jak wysuszyć włosy suszarką
jak zapakować lunch na wynos
jak prawidłowo posługiwać się nożem
jak segregować śmieci.
Lista umiejętności dla 3-letniego dziecka
Oto lista zadań do nauczenia się, którą przygotowała dla swojego 3-letniego syna:
jak pościelić łóżko
jak podlewać kwiatki
jak wybrać ubrania i włożyć je samodzielnie
jak napisać swoje imię
jak organizować/sprzątać zabawki
jak sprzątać okruszki, wycierać rozlane napoje
jak zmówić modlitwę
jak przedstawić się nowemu koledze
jak otwierać podstawowe opakowania z przekąskami
jak dokładnie umyć ręce
jak bezpiecznie posługiwać się nożyczkami i klejem
jak nalać picie do szklanki
jak mówić swoje imię i nazwisko oraz datę urodzenia
jak wkładać skarpetki i buty
jak poprosić dorosłego o pomoc.
Jak być człowiekiem? Lista uniwersalnych umiejętności
Jest też trzecia lista. Na tej znajdują się umiejętności, które powinno posiadać dziecko bez względu na wiek (zakładam, iż od 3 lat wzwyż):
jak prawidłowo myć/nitkować zęby
jak włączyć pranie
jak rozmawiać przez telefon
jak prawidłowo włożyć kask rowerowy
jak zetrzeć blaty kuchenne
jak udzielić podstawowej pierwszej pomocy
jak nauczyć się swojego adresu i numeru telefonu
jak rozładować zmywarkę
jak zrobić prostą kanapkę
jak składać i chować ubrania
jak bezpiecznie zachowywać się nad wodą
jak umyć okna
jak rozpakować zakupy spożywcze
jak zmienić pieluszkę
jak rozpoznawać silne emocje i radzić sobie z nimi
jak wkładać brudne naczynia do zmywarki
jak złożyć koc
jak ścierać kurze.
Proste? Niekoniecznie!
Niektóre z tych zadań mogą na pierwszy rzut oka wydawać się banalne, ale wystarczy porozmawiać z rodzicami dzieci (w tym nastolatków!), by zauważyć, iż coś, co dla nas wydawało się oczywiste, kiedy sami byliśmy dziećmi, dla pokolenia alfa czy młodszych zetek wcale takie nie jest. Mamy tendencję do wyręczania swoich dzieci we wszystkim, a moment przebudzenia przychodzi, kiedy dopada nas frustracja: ono nic nie potrafi samo zrobić, wszystko robię za nie! I wtedy pada sakramentalne: "Ja w twoim wieku…".
Trudno oczekiwać od nastolatka, iż sam umyje łazienkę, zadzwoni gdzieś, by uzyskać informacje, czy choćby obierze marchewkę, jeżeli wcześniej go tego nie nauczyliśmy. I wierzcie mi, z perspektywy matki dwóch nastolatków, mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, iż żałuję, iż nie miałam takiej listy, kiedy moje dzieci były młodsze. Zainspirowana tym wiralowym postem, już przygotowuję listę rzeczy, których nauczę moich licealistów podczas mojego własnego letniego obozu dla nich. A wy? Podoba się wam pomysł Amerykanki?