Egzemplarz książki otrzymałam od wydawnictwa w zamian za recenzję.
Wydawnictwo nie miało wpływu na treść i formę recenzji.
"Zwyciężczyni" to czwarta część
serii "Legenda o źrenicy oka" Karin Erlandsson.
Trzy pierwsze części mnie zachwyciły, pisałam o nich tu:
1. "Poławiaczka pereł"
2. "Poskramiaczka ptaków"
3. "Grotołazka"
Do świata Mirandy i Syrsy weszłam, jakbym nigdy go nie opuszczała,
Autorka umiejętnie przypomina najważniejsze fakty z poprzednich tomów.
Przypomina wędrówkę dziewczyn przez wszystkie części królestwa.
Podróż, którą odbyły w poszukiwaniu najbardziej pożądanej perły świata,
zwanej źrenicą oka.
Każdy, pożąda tej perły, zapomina o wszystkim innym,
o rodzinie, dzieciach, przyjaciołach, dotychczasowym życiu
i dotychczasowych... marzeniach.
Goniący za tym pragnieniem
gubią wszystko inne.
Czy warto?
Bohaterki po stracie trzeciej przyjaciółki, trafiają do Miasta Królowej,
gdzie mogą podziwiać drogę wysadzaną perłami
i różnokolorowe latarnie tryskające wodą.
Chociaż początkowo Miranda nie może oglądać tych cudowności,
gdyż jest więźniem na szczycie wieży i czeka na przesłuchanie.
Jest oskarżona o chęć przywłaszczenia sobie źrenicy oka.
A królowa pragnie tej perły tylko dla siebie.
Czy królowa będzie sprawiedliwa? Czy uwierzy dziewczynie?
A co tu robi Iberis, swobodnie przechadzająca się po zamku?
Tytuł sugeruje zakończenie tej historii,
chociaż pozostawia wątpliwości: kto będzie zwyciężczynią.
Czyżby Miranda? A może wszechwładna Iberis?
Czy królowa wie, iż Iberis jest zła?
Że źrenica oka jest zła?
W tym tomie również jest dużo emocji.
Pożądanie, tęsknota, ból, złość.
Jest też jasno wyznaczony cel i determinacja.
I przyjaźń, bez której nic by się nie udało.
Ten tom to piękne zwieńczenie serii.
Polecam starszym dzieciom
i młodszym nastolatkom.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Dwukropek
.