Andrzejki to w moim przedszkolu zawsze wyjątkowy dzień. Nie dlatego, iż dzieją się cuda (choć czasem naprawdę tak to wygląda ), ale dlatego, iż dzieci tego dnia stają się czarodziejami, wróżkami i odkrywcami tajemnic. Dla wielu z nich to pierwsze spotkanie z polską tradycją, a dla mnie – moment, w którym historia, zabawa i emocje łączą się w jedno.
Z biegiem lat wypracowałam swój sposób na organizację andrzejek w przedszkolu. To plan, który pozwala zachować porządek, bezpieczeństwo i… magię. Bo w przedszkolu magia jest potrzebna tak samo jak edukacja.
1. Zaczynam od nastroju
Zanim jeszcze pojawią się wróżby, sala musi „opowiedzieć historię”.
W dniu andrzejek przychodzę do pracy trochę wcześniej. Gaszę część świateł, włączam girlandy, stawiam świece LED i kilka ozdobnych lampionów. Na tablicy pojawia się duży napis: „Witajcie w Krainie Wróżb i Uśmiechu”.
Z półek znikają codzienne zabawki – na ich miejsce wjeżdżają magiczne rekwizyty: klucze z kartonu, papierowe gwiazdki, kolorowe pudełka i słoiczki z brokatem. Dzieci już od progu czują, iż dziś dzieje się coś wyjątkowego.
Zawsze dbam o to, by przestrzeń była bezpieczna, ale pełna klimatu. Nie używam ognia ani ostrych elementów. Wszystko, co błyszczy i świeci, pochodzi z bezpiecznych źródeł.
W tym roku część ozdób zamówiłam w Sklepie Kwiecień Academy (https://sklep.kwiecien.academy/) – delikatne papierowe gwiazdy i zestaw andrzejkowych kluczy idealnie wpasowały się w przedszkolny klimat.
2. Rozmowa o tradycjach
Nie zaczynam od wróżenia. Najpierw siadamy w kręgu i rozmawiamy.
Dzieci wiedzą, iż zanim zaczniemy zabawę, warto poznać jej sens.
Pytam:
„Czy wiecie, co to są andrzejki?”
„Kto zna jakieś wróżby?”
„Czy wasze babcie opowiadały wam o tym dniu?”
Zawsze jestem zaskoczona, jak wiele dzieci ma w pamięci rodzinne historie. Jedno mówi, iż u babci „lali wosk przez klucz”, inne, iż „wróżyli z serduszek”.
Potem tłumaczę im, iż andrzejki to stara polska tradycja ludowa, w której ludzie chcieli dowiedzieć się, co ich czeka w przyszłości.
Ale w przedszkolu – podkreślam to mocno – nie wróżymy naprawdę, tylko bawimy się w przewidywanie marzeń.
Zawsze powtarzam dzieciom:
„Nie chodzi o to, żeby wiedzieć, co się stanie. Chodzi o to, żeby mieć nadzieję i marzyć o tym, co dobre.”
3. Pierwsze wróżby – symbolicznie i z humorem
Na początek wybieram wróżbę, która pozwala każdemu dziecku wziąć udział – prostą i lekką.
Najczęściej to losowanie kolorowych karteczek z symbolami:
gwiazda, klucz, serce, książka, kwiat.
Każdy symbol ma swoje znaczenie:
- Gwiazda – czeka cię dzień pełen radości.
- Klucz – odkryjesz coś nowego.
- Serce – ktoś powie ci coś miłego.
- Kwiat – twój uśmiech rozkwitnie jak wiosna.
Wróżby drukuję wcześniej – korzystam z gotowych kart pracy z Skarbca Kwiecień Academy (https://skarbiec.kwiecien.academy/). Dzięki temu nie muszę wszystkiego przygotowywać od zera – mam ładne grafiki, które dzieci uwielbiają kolorować.
4. Wróżka i czarodzieje
W drugiej części zajęć pozwalam dzieciom „stać się kimś innym”.
Przynoszę koszyk z opaskami, pelerynkami i czapkami – kto chce, może być wróżką, czarodziejem, a choćby „klucznikiem tajemnic”.
To moment, w którym sala ożywa.
Czasem w tle włączam spokojną muzykę instrumentalną, np. dźwięki harfy lub pozytywki.
Dzieci, które mają trudności z koncentracją, wtedy łatwiej się wyciszają – całość przypomina teatr symboli i marzeń.
Zawsze staram się też, by każda wróżba miała edukacyjny sens. jeżeli „klucz otwiera przyszłość”, to pytam:
„A co to znaczy mieć klucz do swojego szczęścia?”
„Jak możemy sami tworzyć naszą przyszłość?”
Dzieci często odpowiadają:
„Być dobrym”, „pomagać innym”, „uśmiechać się”.
I wtedy wiem, iż ta zabawa naprawdę działa – bo staje się lekcją wartości.
5. Zabawy ruchowe – wróżby w ruchu
Po spokojnych wróżbach przy stolikach zawsze przychodzi czas na ruch i śmiech. Dzieci w przedszkolu długo nie usiedzą w miejscu, dlatego warto przygotować kilka andrzejkowych zabaw integracyjnych, które łączą ruch z symboliką.
Pierwsza z nich to „Wróżka mówi” – moja ulubiona.
Zasady są proste: nauczyciel wciela się w wróżkę lub czarodzieja i mówi:
„Wróżka mówi: podskocz trzy razy, jeżeli wierzysz w marzenia!”
„Wróżka mówi: przytul przyjaciela, jeżeli chcesz mieć szczęśliwy dzień!”
Dzieci reagują z entuzjazmem, a ja widzę, jak pięknie budują się relacje w grupie.
Ta zabawa rozwija koordynację ruchową, uważność i empatię – idealne połączenie.
Kolejna aktywność to „Buty do drzwi” – bezpieczna wersja klasycznej wróżby.
Dzieci ustawiają swoje kapcie lub buciki w kolejce, „krok po kroku” przesuwając je w stronę umownej linii.
Kiedy pierwszy but dotknie progu, dzieci śmieją się, klaszczą i razem wołają:
„Ten, kto pierwszy, będzie miał najwięcej uśmiechów przez cały rok!”
Nie ma w tym żadnej rywalizacji – wręcz przeciwnie. Zawsze podkreślam, iż to zabawa o szczęściu dla wszystkich, nie o wyścigu.
W zeszłym roku przygotowałam do tej zabawy planszę z kolorowymi polami i naklejkami w kształcie kluczy – zamówiłam je w Sklepie Kwiecień Academy (https://sklep.kwiecien.academy/). Dzięki temu dzieci mogły naklejać swoje „magiczne klucze” przy każdym kroku buta.
6. Wróżby grupowe – razem raźniej
Po indywidualnych wróżbach czas na coś wspólnego.
Zawsze wybieram wróżbę, która wymaga współpracy – w końcu przedszkole to miejsce, gdzie uczymy się bycia razem.
Jedną z takich wróżb jest „Magiczny garnek marzeń”.
W dużym naczyniu (może to być kolorowa miska lub ozdobny kosz) dzieci wrzucają karteczki z narysowanymi marzeniami. Każdy obrazek to symbol czegoś dobrego: uśmiech, domek, kwiatek, serduszko.
Na koniec wspólnie losujemy po jednym i czytamy na głos:
„W przyszłym roku będziemy mieć dużo radości.”
„Nasza grupa będzie jeszcze bardziej zgrana.”
To jedna z najpiękniejszych chwil andrzejek – dzieci czują, iż tworzą wróżby razem.
Nie ma lepszej lekcji wspólnoty.
Drugą grupową zabawą, którą uwielbiam, jest „Gwiezdna ścieżka przyszłości”.
Z papierowych gwiazdek tworzę długą ścieżkę na podłodze. Na każdej gwiazdce zapisane jest jedno miłe zdanie, np.:
- „Kto tu stanie, ten zawsze będzie pomocny.”
- „Kto tu stanie, ten ma serce pełne dobroci.”
- „Kto tu stanie, ten nigdy nie przestanie marzyć.”
Dzieci chodzą po gwiazdach, zatrzymując się na losowych miejscach i odczytując hasła.
Potem mówią, czy zgadzają się z wróżbą. Czasem słychać:
„Tak! Bo ja naprawdę lubię pomagać!”
A czasem:
„Jeszcze się nauczę, żeby tak było.”
To cudowna okazja do rozmowy o wartościach i emocjach.
7. Chwila wyciszenia – magia w ciszy
Po zabawie przychodzi moment na coś zupełnie innego – spokojną wróżbę w ciszy.
Siadamy w kółku, gaszę część świateł i zapalam małe lampki.
Na środku kładę lustro ozdobione papierowymi gwiazdkami i pytam:
„Co widzicie w lustrze?”
Dzieci najpierw śmieją się, iż widzą siebie, ale potem zaczynają mówić:
„Widzę uśmiech.”
„Widzę kogoś, kto potrafi się dzielić.”
„Widzę przyjaciela.”
Ta chwila ciszy to dla mnie najpiękniejszy moment całych andrzejek.
Dzieci uczą się spojrzeć na siebie z czułością – a przecież to też jest rodzaj magii.
5. Zabawy ruchowe – wróżby w ruchu
Po spokojnych wróżbach przy stolikach zawsze przychodzi czas na ruch i śmiech. Dzieci w przedszkolu długo nie usiedzą w miejscu, dlatego warto przygotować kilka andrzejkowych zabaw integracyjnych, które łączą ruch z symboliką.
Pierwsza z nich to „Wróżka mówi” – moja ulubiona.
Zasady są proste: nauczyciel wciela się w wróżkę lub czarodzieja i mówi:
„Wróżka mówi: podskocz trzy razy, jeżeli wierzysz w marzenia!”
„Wróżka mówi: przytul przyjaciela, jeżeli chcesz mieć szczęśliwy dzień!”
Dzieci reagują z entuzjazmem, a ja widzę, jak pięknie budują się relacje w grupie.
Ta zabawa rozwija koordynację ruchową, uważność i empatię – idealne połączenie.
Kolejna aktywność to „Buty do drzwi” – bezpieczna wersja klasycznej wróżby.
Dzieci ustawiają swoje kapcie lub buciki w kolejce, „krok po kroku” przesuwając je w stronę umownej linii.
Kiedy pierwszy but dotknie progu, dzieci śmieją się, klaszczą i razem wołają:
„Ten, kto pierwszy, będzie miał najwięcej uśmiechów przez cały rok!”
Nie ma w tym żadnej rywalizacji – wręcz przeciwnie. Zawsze podkreślam, iż to zabawa o szczęściu dla wszystkich, nie o wyścigu.
W zeszłym roku przygotowałam do tej zabawy planszę z kolorowymi polami i naklejkami w kształcie kluczy – zamówiłam je w Sklepie Kwiecień Academy (https://sklep.kwiecien.academy/). Dzięki temu dzieci mogły naklejać swoje „magiczne klucze” przy każdym kroku buta.
6. Wróżby grupowe – razem raźniej
Po indywidualnych wróżbach czas na coś wspólnego.
Zawsze wybieram wróżbę, która wymaga współpracy – w końcu przedszkole to miejsce, gdzie uczymy się bycia razem.
Jedną z takich wróżb jest „Magiczny garnek marzeń”.
W dużym naczyniu (może to być kolorowa miska lub ozdobny kosz) dzieci wrzucają karteczki z narysowanymi marzeniami. Każdy obrazek to symbol czegoś dobrego: uśmiech, domek, kwiatek, serduszko.
Na koniec wspólnie losujemy po jednym i czytamy na głos:
„W przyszłym roku będziemy mieć dużo radości.”
„Nasza grupa będzie jeszcze bardziej zgrana.”
To jedna z najpiękniejszych chwil andrzejek – dzieci czują, iż tworzą wróżby razem.
Nie ma lepszej lekcji wspólnoty.
Drugą grupową zabawą, którą uwielbiam, jest „Gwiezdna ścieżka przyszłości”.
Z papierowych gwiazdek tworzę długą ścieżkę na podłodze. Na każdej gwiazdce zapisane jest jedno miłe zdanie, np.:
- „Kto tu stanie, ten zawsze będzie pomocny.”
- „Kto tu stanie, ten ma serce pełne dobroci.”
- „Kto tu stanie, ten nigdy nie przestanie marzyć.”
Dzieci chodzą po gwiazdach, zatrzymując się na losowych miejscach i odczytując hasła.
Potem mówią, czy zgadzają się z wróżbą. Czasem słychać:
„Tak! Bo ja naprawdę lubię pomagać!”
A czasem:
„Jeszcze się nauczę, żeby tak było.”
To cudowna okazja do rozmowy o wartościach i emocjach.
7. Chwila wyciszenia – magia w ciszy
Po zabawie przychodzi moment na coś zupełnie innego – spokojną wróżbę w ciszy.
Siadamy w kółku, gaszę część świateł i zapalam małe lampki.
Na środku kładę lustro ozdobione papierowymi gwiazdkami i pytam:
„Co widzicie w lustrze?”
Dzieci najpierw śmieją się, iż widzą siebie, ale potem zaczynają mówić:
„Widzę uśmiech.”
„Widzę kogoś, kto potrafi się dzielić.”
„Widzę przyjaciela.”
Ta chwila ciszy to dla mnie najpiękniejszy moment całych andrzejek.
Dzieci uczą się spojrzeć na siebie z czułością – a przecież to też jest rodzaj magii.
W kolejnej części opiszę, Panie:
- jak przygotowuję andrzejkowe kąciki kreatywne i sensoryczne,
- jak angażuję rodziców i personel,
- oraz jak kończę dzień symbolicznym rytuałem „wróżby na dobry rok”.
Czy kontynuować od razu trzeci fragment (kolejne 500 słów)?
Powiedziałeś(-aś):
tak
ChatGPT powiedział:
Z przyjemnością, Panie — oto część trzecia (ok. 500 słów) wpisu „Andrzejki w przedszkolu – moje doświadczenia krok po kroku”.
W tej części opisuję przygotowanie kącików kreatywnych, współpracę z rodzicami oraz praktyczne wskazówki organizacyjne — wszystko oparte na doświadczeniu nauczycielskim, z zachowaniem ciepłego, inspirującego tonu.
8. Kąciki kreatywne – magia twórczości
Jedną z moich ulubionych części andrzejek jest tworzenie kącików kreatywnych. Dzieci w przedszkolu potrzebują nie tylko ruchu, ale też możliwości tworzenia. Dlatego staram się, by w każdej sali było kilka miejsc, w których mogą rozwijać swoją wyobraźnię.
Pierwszy to „Kącik małego artysty”.
Leżą tam kolorowe papiery, brokat, kleje, flamastry i oczywiście — papierowe klucze.
Dzieci tworzą własne talizmany szczęścia. Każdy klucz jest inny — niektóre mają serca, inne gwiazdy lub słońca.
Na odwrocie dzieci piszą lub rysują swoje marzenie.
Te klucze wieszamy potem na dużym plakacie z napisem:
„Klucze do naszego szczęścia”.
To nie tylko piękna dekoracja, ale też symboliczna pamiątka — przez kolejne tygodnie przypomina dzieciom, iż szczęście można tworzyć samemu.
Drugi kącik to „Magiczna mikstura” — sensoryczna zabawa, którą dzieci kochają!
W przezroczystych buteleczkach mieszamy wodę, barwniki spożywcze i brokat.
Każdy wybiera swój kolor i nazwę mikstury:
„Eliksir odwagi”,
„Napar z marzeń”,
„Krople uśmiechu”.
To ćwiczenie nie tylko rozwija wyobraźnię, ale też uspokaja i wycisza, szczególnie u młodszych przedszkolaków.
Zawsze robię zdjęcia tych mikstur i wysyłam rodzicom — dzięki temu mogą zobaczyć, jak dużo euforii dają ich dzieciom takie drobne akty twórczości.
Trzeci kącik to „Księga wróżb”.
To duży zeszyt lub album, do którego dzieci wklejają swoje rysunki, podpisy i wróżby. Z roku na rok ta księga staje się kroniką naszej przedszkolnej magii.
Inspiracje do przygotowania takich kącików znalazłam w Skarbcu Kwiecień Academy (https://skarbiec.kwiecien.academy/) — tam można pobrać gotowe etykiety, plakaty i szablony wróżb.
9. kooperacja z rodzicami – razem w zabawie
Zawsze staram się, by andrzejki w przedszkolu były wydarzeniem wspólnym — nie tylko dla dzieci, ale też dla rodziców i opiekunów.
Kilka dni wcześniej wysyłam krótką wiadomość przez aplikację lub tablicę informacyjną:
„Szanowni Państwo, zbliżają się nasze przedszkolne andrzejki! Prosimy, aby każde dziecko przyniosło drobiazg: czapeczkę, pelerynkę, czarodziejską różdżkę, klucz lub świecącą ozdobę. Wszystko, co doda nam odrobiny magii!”
Rodzice reagują cudownie — przynoszą ozdoby, pomagają udekorować salę, czasem choćby sami przychodzą w przebraniu.
W zeszłym roku jedna mama przygotowała „andrzejkowy stół wróżb” z babeczkami z ukrytym serduszkiem w środku. Każde dziecko, które trafiło na różowy kształt, mogło pomyśleć życzenie.
To była mała niespodzianka, a efekt – cudowny.
Współpraca z rodzicami daje dzieciom poczucie, iż dom i przedszkole tworzą jedną wspólnotę.
Dlatego zawsze dziękuję rodzicom po zajęciach — czasem krótką notatką, czasem zdjęciem grupowym z opisem:
„Dziękujemy za wspólną magię andrzejek!”
Jeśli chcę, by całość była estetyczna, korzystam z gotowych szablonów podziękowań i kartek z andrzejkowym motywem, które są dostępne w Sklepie Kwiecień Academy (https://sklep.kwiecien.academy/).
10. kooperacja z zespołem
Nie sposób zorganizować udanych andrzejek samemu.
Zawsze rozdzielam zadania między nauczycielki z grup równoległych – jedna odpowiada za dekoracje, inna za zabawy ruchowe, a ja za wróżby i kąciki kreatywne.
To ważne, by każdy czuł, iż jest częścią wydarzenia.
Zespół często wnosi własne pomysły – w zeszłym roku jedna z koleżanek przygotowała „Andrzejkową stację dźwięków”: dzieci potrząsały instrumentami (grzechotkami, dzwoneczkami, tamburynem), a wróżka „odczytywała” z melodii przepowiednię o szczęściu.
Było śmiesznie, głośno i bardzo twórczo!
Na zakończenie dnia zawsze spotykamy się po zajęciach, pijemy herbatę i omawiamy, co się udało, a co można poprawić.
Zapisuję wszystkie uwagi w notesie, żeby w przyszłym roku zrobić to jeszcze lepiej.
11. Zakończenie dnia – wróżba na dobry rok
Kiedy zabawy powoli dobiegają końca, staram się, by ten dzień nie zakończył się zwykłym „sprzątaniem po imprezie”.
Andrzejki w przedszkolu mają dla mnie swój rytuał zakończenia, który jest spokojny, refleksyjny i pełen ciepła.
Zawsze gaszę światła, włączam ciche dźwięki pozytywki i proszę dzieci, by usiadły w kółku.
Na środku kładę duży, ozdobny klucz z tektury – nasz „Klucz do dobra”.
Każde dziecko po kolei podchodzi, kładzie na nim rękę i mówi jedną dobrą rzecz, jaką chce zabrać ze sobą z tego dnia:
„Zabieram radość.”
„Zabieram przyjaźń.”
„Zabieram śmiech.”
„Zabieram wspomnienie zabawy z Julką.”
To proste, a jednocześnie poruszające chwile.
Dzieci uczą się w ten sposób nazywać emocje i dostrzegać dobro wokół siebie.
Niektóre maluchy przychodzą potem i pytają:
„Pani Kasiu, a czy jutro też będzie ten klucz?”
I wtedy wiem, iż w ich głowach naprawdę zrodziła się magia — taka, która nie gaśnie po jednym dniu.
12. Symboliczne rytuały
Lubię, gdy andrzejki mają swój symboliczny finał, coś, co zamyka dzień, ale zostawia miłe wspomnienie.
Czasem jest to wspólne wypuszczanie gwiazdek — wycinamy je z papieru i każdy wypowiada życzenie, zanim położy gwiazdkę na dużym plakacie.
Tworzymy wtedy nasz „Niebo Marzeń”, które wisi w sali aż do świąt.
Innym razem robimy „Eliksir Szczęścia” – do słoika z wodą i brokatem każdy dodaje jedną rzecz (np. koralik, cekin, mały klucz), mówiąc:
„Dodaję uśmiech.”
„Dodaję przyjaźń.”
„Dodaję odwagę.”
Ten słoik potem stoi na półce w sali. Dzieci często do niego podchodzą i potrząsają, żeby „odczarować smutki”.
Prosty gest, a działa jak emocjonalna kotwica – przypomina im, iż wspólna zabawa daje siłę i spokój.
Gotowe naklejki z napisami „Eliksir szczęścia”, „Klucz do dobra” czy „Niebo marzeń” można znaleźć w Sklepie Kwiecień Academy (https://sklep.kwiecien.academy/) – są piękne, trwałe i świetnie uzupełniają dekoracje.
13. Refleksja po zajęciach
Po andrzejkach zawsze poświęcam kilka minut na refleksję – zarówno z dziećmi, jak i samą sobą.
Siadamy w kółku i rozmawiamy:
„Co wam się dziś najbardziej podobało?”
„Co było najśmieszniejsze?”
„Czy coś was zaskoczyło?”
Dzieci mówią wprost, szczerze, czasem zupełnie po swojemu:
„Podobało mi się, iż mogłem być wróżką.”
„Ja się trochę bałam, ale potem było super.”
„Najlepsze były mikstury, bo się świeciły!”
Takie rozmowy uczą ich autorefleksji i komunikowania emocji, a mnie – zrozumienia, co działa naprawdę.
Po zajęciach zapisuję najważniejsze wnioski w notatniku:
- Co dzieci zapamiętały najlepiej?
- Co wymaga poprawy w przyszłym roku?
- Jakie pomoce się sprawdziły?
Taka praktyka pomaga mi tworzyć coraz lepsze wersje zajęć i dzielić się nimi z innymi nauczycielami na platformie Kwiecień Academy (https://kwiecien.academy/).
14. Co dają andrzejki dzieciom?
Po latach mogę śmiało powiedzieć, iż andrzejki to nie tylko tradycja, ale też narzędzie wychowawcze.
Dzieci uczą się:
- współpracy i euforii z bycia razem,
- zaufania do własnych emocji,
- kreatywnego myślenia,
- wiary w dobro i marzenia.
W dzisiejszym świecie, pełnym pośpiechu i ekranów, to niezwykle ważne.
Zamiast rywalizacji – wspólne przeżycie, zamiast hałasu – symboliczna cisza i magia.
Dlatego zawsze powtarzam młodszym nauczycielkom:
„Nie bójcie się tradycji – da się ją pięknie połączyć z nowoczesnością, jeżeli włoży się w nią serce.”
15. Dokumentacja i wspomnienia – magia, która zostaje
Zawsze staram się, by andrzejki w przedszkolu nie kończyły się w chwili, gdy gasną lampki i znikają klucze z tablicy.
Chcę, by ten dzień został z dziećmi na dłużej — w pamięci, w emocjach, a także w drobnych pamiątkach.
Z tego powodu tworzę małą andrzejkową kronikę.
Wklejam zdjęcia z zajęć, rysunki dzieci, krótkie cytaty z ich wypowiedzi („Ja naprawdę widziałam gwiazdkę, która się ruszała!”) i dodaję kilka zdań od siebie — jak relację nauczyciela, który był świadkiem dziecięcej magii.
Kronika jest dostępna w sali przez cały rok. Dzieci lubią do niej wracać i wspominać:
„Pani, to wtedy jak robiliśmy eliksir szczęścia!”
„Tu jestem ja z czapką wróżki!”
Te wspomnienia budują ich poczucie tożsamości – pokazują, iż wspólne przeżycia mają znaczenie.
Raz w roku, pod koniec semestru, przygotowuję też krótką prezentację zdjęć dla rodziców – z muzyką w tle i cytatami dzieci.
To nie tylko pamiątka, ale też piękny sposób, by pokazać rodzicom, jak wartościowe są takie dni.
Zawsze słyszę potem ciepłe słowa:
„Pani Kasiu, my widzimy, iż te andrzejki to coś więcej niż zabawa.”
Do stworzenia prezentacji korzystam z gotowych szablonów i grafik edukacyjnych dostępnych w Skarbcu Kwiecień Academy (https://skarbiec.kwiecien.academy/). Dzięki nim całość wygląda profesjonalnie i spójnie z resztą materiałów w przedszkolu.
16. Projekt edukacyjny „Nasze tradycje”
Z doświadczenia wiem, iż warto budować wokół andrzejek coś większego niż tylko jednodniową zabawę.
Dlatego od kilku lat realizuję z dziećmi mini projekt edukacyjny pod tytułem „Nasze tradycje”.
Projekt trwa tydzień i obejmuje różne aktywności:
- Poniedziałek: rozmowy o dawnych zwyczajach i o tym, czym są tradycje rodzinne;
- Wtorek: zajęcia plastyczne – dzieci tworzą swoje herby rodzinne i rysują symbole szczęścia;
- Środa: andrzejkowy dzień wróżb i zabaw;
- Czwartek: teatrzyk „Magiczne klucze”;
- Piątek: podsumowanie i wystawa prac.
Dzięki temu dzieci uczą się, iż tradycja to nie coś odległego, ale coś, co mogą współtworzyć.
Podczas zajęć pytam:
„Jakie tradycje macie w domu?”
„Czy też macie swoje małe święta?”
Odpowiedzi bywają cudowne:
„U nas zawsze jemy naleśniki w sobotę.”
„My z tatą oglądamy bajkę w piątek.”
„Babcia zawsze piecze ciasto, jak jest zimno.”
I właśnie o to chodzi – by dzieci zobaczyły, iż każdy dom ma swoją magię, tak jak nasze przedszkole ma swoje andrzejki.
17. Andrzejki jako lekcja o emocjach
Po latach pracy widzę, iż andrzejki są też doskonałą okazją do rozmowy o uczuciach i empatii.
Dzieci przeżywają różne emocje – radość, zdziwienie, niepewność – i uczą się je nazywać.
Zadaję pytania:
„Jak się czuliście, gdy losowaliście wróżbę?”
„Czy ktoś dziś sprawił, iż się uśmiechnęliście?”
Z takich rozmów powstają spontaniczne pomysły – dzieci chcą robić „magiczne listy dobroci”, w których zapisują swoje dobre uczynki.
Zbieramy je przez cały grudzień, a potem czytamy wspólnie – to piękne przejście od magii andrzejek do refleksji przedświątecznej.
18. Planowanie na przyszłość – magia, która dojrzewa
Każde andrzejki są dla mnie trochę inne. Dzieci się zmieniają, grupa dojrzewa, ja też patrzę na świat z innej perspektywy.
Dlatego po każdym roku staram się notować wszystko, co warto poprawić lub zachować.
Zapisuję:
- które wróżby dzieci najbardziej pokochały,
- co ich nudziło,
- w jakim momencie potrzebowały więcej ruchu,
- kiedy zaczęły się wyciszać naturalnie.
Tak powstaje moja andrzejkowa mapa doświadczeń, z której korzystam później, tworząc nowe pomysły.
Wnioski zapisuję w zeszycie lub bezpośrednio w cyfrowym planerze z Kwiecień Academy (https://kwiecien.academy/).
To miejsce, gdzie mogę przechowywać notatki, pomysły i zdjęcia – bez ryzyka, iż coś zginie.
Dzięki temu andrzejki w moim przedszkolu są z roku na rok coraz bardziej spójne, uporządkowane i dopracowane — a jednocześnie zawsze świeże.
19. Czego unikać – kilka lekcji z doświadczenia
Nie wszystko wychodziło idealnie. Bywały lata, kiedy magia trochę „nie zaskoczyła” – i to też ważna lekcja.
Z czasem nauczyłam się kilku zasad, których przestrzegam:
- Nie przeciążaj dzieci.
Lepiej mniej wróżb, ale spokojnie i z sensem. Dzieci wolą trzy dobrze poprowadzone zabawy niż dziesięć w pośpiechu. - Nie rób z wróżb konkursu.
Każda wróżba powinna być pozytywna i wspólna. Rywalizacja zabiera magię i wprowadza napięcie. - Nie przesadzaj z symboliką.
Dzieci potrzebują prostoty. Zbyt wiele znaczeń, słów i rekwizytów może je przytłoczyć. - Nie zapominaj o bezpieczeństwie.
Żadnych świec z ogniem, szklanych naczyń, ostrych kluczy – magia ma być radosna, nie stresująca. - Nie rób wszystkiego sama.
Zaangażuj innych nauczycieli, a najlepiej też rodziców. Wspólne tworzenie andrzejek buduje społeczność.
Kiedyś próbowałam zrobić wszystko samodzielnie: dekoracje, scenariusz, muzykę, zabawy. Efekt? Zmęczenie i brak radości.
Teraz wiem, iż magia działa tylko wtedy, gdy czuje ją cała drużyna.
20. Dlaczego wracam do tej tradycji co roku
Każdy, kto pracuje z dziećmi, wie, iż są momenty, które zostają w sercu na długo.
Dla mnie takim momentem są właśnie andrzejki.
Widok dzieci w pelerynach, śmiejących się, patrzących w lustro i mówiących „widzę przyjaciela” — to coś, czego nie da się zapomnieć.
Andrzejki uczą nas wszystkich, że:
- tradycja to coś żywego,
- magia jest w prostych gestach,
- a wspólne przeżycia budują prawdziwą wspólnotę.
Zawsze, gdy kończę ten dzień, czuję, iż zrobiłam coś ważnego — nie tylko zorganizowałam zabawę, ale dałam dzieciom wspomnienie ciepła, euforii i wiary w siebie.
I to właśnie jest moja prywatna wróżba – iż wychowam dzieci, które potrafią widzieć dobro choćby w najmniejszych chwilach.
21. Gdzie szukać inspiracji
Jeśli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z organizacją andrzejek w przedszkolu, polecam trzy miejsca, z których sama regularnie korzystam:
- Kwiecień Academy – artykuły, pomysły, inspiracje i planery dla nauczycieli:
https://kwiecien.academy/ - Skarbiec Kwiecień Academy – scenariusze, karty pracy, gotowe pomoce do druku:
https://skarbiec.kwiecien.academy/ - Sklep Kwiecień Academy – ozdoby, dekoracje i zestawy tematyczne do zajęć:
https://sklep.kwiecien.academy/
Każde z tych miejsc pomaga w inny sposób – jedno inspiruje, drugie daje narzędzia, a trzecie sprawia, iż sala naprawdę lśni andrzejkowym blaskiem.
Zakończenie
Kiedy w grudniu siadam do planowania nowych zajęć, wciąż wracam myślami do andrzejek.
Ten dzień przypomina mi, dlaczego kocham swoją pracę — bo mogę patrzeć, jak dzieci odkrywają świat emocji, przyjaźni i euforii przez zabawę.
I może to właśnie jest największa wróżba nauczyciela:
że w oczach dziecka, które się uśmiecha, naprawdę widać przyszłość.








