Centymetry dzieliły główkę dziecka od chodnika. "Szósty zmysł matki istnieje"

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. screen Instagram / lizlovery


Odkąd jestem mamą, nauczyłam się jednego. Zawsze i wszędzie trzeba mieć oczy dokoła głowy, a szczególnie wtedy, gdy w pobliżu są dzieci. A to nagranie jest niezbitym dowodem na to, iż w czasie porodu każda z mam otrzymuje od Matki Natury "szósty zmysł".
Tylko centymetry dzieliły główkę dziecka od uderzenia, a aniołem stróżem, który w tym wypadku popisał się niezłym refleksem, była mama. Kobieta dekorowała swój taras przed halloweenową imprezą, kiedy kątem oka spostrzegła, iż jej dziecko potknęło się i upada… Na szczęście nie stało się nic poważnego, bo mama w porę zareagowała.

REKLAMA







Zobacz wideo Jaką mamą jest Patrycja Sołtysik? Zdradza, co powiedziała jej doradczyni laktacyjna, co odmieniło jej podejście do macierzyństwa. "Możesz się mylić"



"Szósty zmysł matki"
"Kilka dni temu zaczęłam dekorować naszą werandę na Halloween, kiedy zauważyłam, iż moja córka zbliża się do schodów..." – pisze mama w swoim poście na Instagramie i dołącza nagranie. Na filmie widzimy, jak kobieta wyciąga plastikowego kościotrupa, by chwile później go zostawić i biec w kierunku betonowych schodów i chodnika. To właśnie tam jej dziecko potknęło się i upadło, na szczęście kobieta zdążyła odpowiednio zareagować.


"Zdążyłam w samą porę! Dzięki Bogu nic jej się nie stało!" – czytamy w poście i widzimy na zbliżeniu, jak mama łapie główkę dziecka na dwa, góra trzy centymetry od chodnika.



"Szósty zmysł matki istnieje naprawdę" – napisała autorka filmu i tym samym wywołała nie lada dyskusję. Pod jej postem pojawiły się nie tylko gratulacje refleksu i szybkiej reakcji, ale wyznania innych mam, które w równie dramatycznych okolicznościach zareagowały bardzo szybko. "Nie wiem, czy dostajemy ten dar w trakcie porodu, ale od kiedy jestem mamą, inaczej patrzę na wszelkie możliwe zagrożenia. Już tyle razu ratowałam swojego z opresji, iż powinni mi wręczyć jakiś order" – czytamy w jednym z komentarzy.
Idź do oryginalnego materiału