Co ojciec może zrobić dla swojej dorosłej córki?

kobietytomy.pl 1 tydzień temu

Rodzice jacy by nie byli, zawsze zajmują ważne miejsce w życiu swoich dzieci. Szczególną rolę do odegrania ma ojciec, który jest pierwszym wzorem mężczyzny. Ważne jest, aby mądrze wspierał córkę nie tylko wtedy, gdy jest ona mała, ale również wtedy gdy dojrzewa i kiedy staje się dorosła, niezależna oraz wydawać by się mogło samowystarczalna. Niestety wielu mężczyzn onieśmielona zmianami, jakie występują u dorastających córek, na pewnym poziomie, często podświadomym odrzuca je, usuwając się w cień. Ten powszechny błąd doprowadza do wielu przykrych konsekwencji, z którymi skutkami niezmiernie ciężko się mierzyć. Właśnie w okresie nastoletnim mądra postawa ojca jest kluczowa, bo to ona może zadecydować o dalszych losach dziecka.

Co ojciec może zrobić dla swojej dorosłej córki?

To ojciec…

Relacja z ojcem buduje u córek:

  • poczucie bezpieczeństwa – córka, która ma kochającego ojca ma również wysokie poczucie bezpieczeństwa i przekonanie, iż niezależnie od sytuacji, zawsze sobie poradzi,
  • poczucie własnej wartości – relacja z ojcem buduje u córki poczucie własnej wartości, to, w jaki sposób myśli o sobie, własnych umiejętnościach i szansach na przyszłość,
    wzorzec relacji – to jak zachowuje się ojciec w stosunku do matki oraz innych osób kształtuje sposób budowania relacji córki w dorosłym życiu,
  • samodzielność i niezależność – ojciec ma również ogromny wpływ na budowanie poczucia sprawczości i niezależności u córek. Pozytywne wsparcie jest jak wiatr w żagle, pozwala wierzyć młodej osobie, iż jest w stanie osiągnąć wszystko, co tylko sobie zaplanuje,
  • odbiór siebie – to, jak ojciec patrzy na córkę, jej zachowanie, sposób ubierania, ma wpływ na to, jak córka odbiera siebie jako kobietę. Bezwarunkowa akceptacja ojca sprawia, iż córka dobrze czuje się ze sobą i własnym ciałem.

Rola ojca w przyszłych losach córki

Akceptacja zmian

Dojrzewające dziewczynki mogą czuć się zawstydzone, zaniepokojone i zagubione. Pojawiające się zmiany w ich wyglądzie a także w zachowaniu mogą też niejako dezorientować rodziców. Teoretycznie każdy wie, iż dziecko się zmienia, dojrzewa, rośnie, jednak mnóstwo osób ma z tym podświadomy problem.

Małe rozkoszne dziecko, które było wpatrzone z ufnością w silnego tatę, zaczyna kwestionować to, w jaki sposób się on zachowuje. Coraz głośniej się mu przeciwstawia, punktuje jego złe wybory, czasami jest bardzo nieznośne. Ojciec mający niegdyś bezproblemową córkę w domu, teraz zyskuje kogoś, kogo nie zawsze rozumie, za kim nie do końca nadąża. To może rodzić wiele nieporozumień. Trudne zachowania nastolatki stanowią prawdziwy test cierpliwości dla wszystkich członków rodziny, nie tylko ojca. Względny spokój zamienia się w burzę, w której łatwo zgubić to, co najważniejsze – miłość, szacunek i chęć wspierania młodego człowieka w rozwoju.

“Przespanie” ważnych momentów

Czas oczywiście gwałtownie mija. Jak to on. Niestety wielu ojców tego faktu nie dostrzega. Omija ich też to, jak mijające chwile wpływają na rzeczywistość. Mają problem w odnalezieniu się w tym, co się dzieje, bo przed laty byli często nieobecni, zapracowani, czy mający inne priorytety niż spędzanie czasu z dziećmi. Mogą nie zauważać, iż ich mała córeczka dorasta i gwałtownie zmienia się. Tym samym zamiast weryfikować swój sposób zachowywania, dostosowywać go do zmiennej sytuacji, pozostają w miejscu. Nie pozwalają na coraz większą wolność, a także na wyrażanie siebie, pragną zatrzymać to, co należało do przeszłości. Tęsknią za małym dzieckiem, nie chcą widzieć dojrzewającej kobiety. Wielu jest onieśmielonych z powodu zmienionej sylwetki, odkrywania własnej kobiecości oraz zainteresowania chłopcami. Na pewnym poziomie są choćby zazdrośni o to, co się dzieje. Rozdarci między akceptacją nieuniknionych zmian a chęcią zatrzymania czasu mogą popełniać masę błędów – tych większych, poważniejszych i niewybaczalnych oraz tych, które dużo łatwiej zrozumieć.

Instynkt ochronny

Dorastanie dzieci, zwłaszcza córek, może być dla mężczyzn bardzo trudne. Wynika to z silnie wpojonego instynktu ochronnego, którym celem jest pilnowanie, aby nikomu nic się nie stało. Córki co do zasady postrzegane są jako te, którym „więcej zagraża”. Trudno znaleźć równowagę między dawaniem dziecku wolności a nadzorowaniem i pilnowaniem. W przypadku mężczyzn – ojców pamiętających jeszcze swoje nastoletnie lata i sposób myślenia, świadomość zagrożeń czyhających na córki jest szczególnie duża.

Przemijanie

Problem z dorastającymi córkami dotyka również innego bolesnego obszaru, mianowicie przemijania. Gdy małe dziecko „niepostrzeżenie” zmienia się w duże, niemal dorosłe, niektórzy mocno zaczynają przyglądać się kruchości swojego życia. Myśli nieuchronnie dotykają przyszłości, a choćby tego, iż nic nie jest dane raz na zawsze, iż przyjdzie czas, iż będzie trzeba się z tym światem pożegnać.

Niektórzy również nieświadomie, całkiem wbrew sobie odczuwają zazdrość z powodu utraconej młodości. Stresuje ich wizja przemijalności, chorób i problemów, które mogą pojawić się w dojrzałym, czy sędziwym wieku.

Zmiana podejścia

W wychowaniu jednym z najtrudniejszych wyzwań jest konieczność ustawicznej adaptacji do zmieniających się warunków. To trudne, bo gdy uczymy się jak postępować z małym dzieckiem, to ono niepostrzeżenie dorasta, idzie do szkoły. Bardzo gwałtownie trzeba odnaleźć się w nieco innej roli. Nauczyć się wspierać młodego człowieka nie tylko w zabawie, ale i w nauce. Następnie dość gwałtownie dziecko się ponownie zmienia, wraz z dorastaniem, doświadcza nowych wyzwań, problemów, pojawiają się tematy, których wcześniej nie było. Rodzic musi zmienić swoje podejście.

Im dziecko jest starsze i im bliższe dorosłości, tym rodzic powinien być bardziej partnerem, przyjacielem, a mniej surowym sędzią czy policjantem. Powinien mniej oceniać, więcej słuchać i w razie prośby udzielać rady. najważniejsze jest szanowanie wyborów dziecka, okazywanie wsparcia i bezwarunkowej miłości. Tak, żeby dziecko niezależnie od wieku, wiedziało, iż nie jest ustawicznie oceniane i krytykowane, ale przyjmowane jest takie, jakie jest – niedoskonałe, popełniające błędy, po prostu prawdziwe.

Co ojciec może zrobić dla swojej dorosłej córki?

Mądry rodzic wie, iż jego rola nie kończy się z chwilą wyprowadzki dzieci z domu rodzinnego. Ona się tylko zmienia. Tatą czy mamą jest się do końca życia.

Ważne jednak, żeby dobrze zrozumieć swoją aktualną sytuację i nie popełniać błędów, które prowadzą do wzajemnej niechęci i niezrozumienia. Dorosłe dzieci nie potrzebują już kogoś, kto będzie ich pilnował na każdym kroku, punktował i prowadził za rączkę. One potrzebują spokoju i poczucia wolności. Rodzic nie powinien się wtrącać, a tym bardziej krytykować. choćby jeżeli mocno się stresuje, martwi i przejmuje, to powinien zająć się swoimi emocjami i nie wtłaczać ich do głowy dzieciom. Swoimi lękami może bowiem nadmiernie ograniczyć młodą osobę. Nie uchroni wcale jej przed nieszczęściami, bardzo często zablokuje drogę do samodzielnego, niezależnego życia, i tym samym unieszczęśliwi.

Mądry tata wspiera dorosłe dzieci przede wszystkim emocjonalnie. Ma doświadczenie życiowe i wie, iż pewne momenty w życiu są po prostu trudne. zwykle wystarcza obecność, wysłuchanie i zapewnienie o tym, iż nie ma idealnych rozwiązań, jednak młody człowiek na pewno znajdzie dla siebie własną drogę. Ważne, żeby wiedział, iż w razie potrzeby tata jest i z chęcią pomoże.

Można powiedzieć niemal wszystko. Ważne, żeby robić to w umiejętny sposób, z szacunkiem, pokorą, bez potrzeby wywyższania się i sterowania dzieckiem. Można wspominać o własnych doświadczeniach, ale nie kreować się na jednostkę idealną, wrócić pamięcią do własnych potknięć, niepewności i dylematów. Dawać dziecku przestrzeń do przemyślenia tematu i do podjęcia samodzielnej decyzji.

Ważne, żeby rozumieć, iż każdy musi przeżyć swoje życie samodzielnie. Nie chodzi o to, żeby usuwać spod nóg dziecka każdej kłody, czy choćby kamyczka, tylko pozwalać na podejmowanie samodzielnych decyzji i choćby popełnianie błędów.

Z dorosłą córką warto spędzać czas. Można to robić na wiele sposobów, to już zależy od preferencji i oczekiwań obu stron. Można udać się na spacer, pograć w grę planszową, pograć razem na instrumencie, porysować, układać puzzle, możliwości jest nieskończenie wiele.

Mądrość, obecność, dystans

Najważniejsze, żeby ojciec pozwalał córce żyć. Tak, jak ona tego pragnie. Nie ograniczał jej wyborów. Szanował decyzje, które podejmuje, także w odniesieniu do wybranego zawodu, sposobu życia, braku partnera, czy wyboru konkretnej osoby na męża. Mądry ojciec umie sobie przetłumaczyć, iż choćby jeżeli pewne wybory uważa za nieodpowiednie, to są one wyborami jego córki. I już ten fakt jest wystarczający do tego, żeby je akceptować i szanować. Córka, którą przecież kocha, z jakiegoś powodu tak postąpiła i o tym należy sobie przypominać.

Ojciec powinien mieć też dystans do rzeczywistości. Chodzi o to, żeby umiał się zająć sobą, spędzał czas z żoną, znalazł pasję, odnowił dawne znajomości, nie żył życiem dzieci, ale własnym. Do tego potrzebny jest dystans. Gdy ojciec umie zadbać o siebie, dzieci mogą żyć własnym życiem, bez kuli u nogi, która ogranicza ich wolność oraz zmusza do ciągłego opiekowania się rodzicem. Niestety często rodzice z powodu smutku i pustki po wyprowadzce dzieci zbyt mocno wkraczają w rzeczywistość młodych osób, ograniczając ją, a często również manipulują i utrudniają samodzielne życie.

I na koniec niezmiernie ważna jest obecność. Niekoniecznie w znaczeniu bycia ciągle obok, ale taka, która daje poczucie, iż córka wie, iż ma ojca i może na niego liczyć. Niezależnie od tego, co się dzieje, może wrócić do domu, porozmawiać, uzyskać zrozumienie i wsparcie. To ważne, aby córka wiedziała, iż jest kochana bezwarunkowo, aby relacja opierała się na obopólnym szacunku i zaufaniu.

Teoretycznie takie to proste…i jednocześnie takie trudne.

Idź do oryginalnego materiału