"Co słyszy kotek? Wielka księga dźwięków" -- nowości Wydawnicze Artbooks

zwariowanetrio.blogspot.com 1 tydzień temu

Jakiś czas temu do naszej domowej biblioteczki trafiła dość sporych rozmiarów książka o grubych kartonowych stronach idealna dla małych rączek najmłodszych dzieci...tzn. twardsze strony mniej zagrażają zniszczeniu przez te maleńkie niewinne rączki, które czasem lubią psocić:)

"Co słyszy kotek? Wielka księga dźwięków" - nowości Wydawnicze Artbooks

Ta księga to pełna przepięknych kolorów i ilustracji wyszukiwanka, która uwierzcie zapewni mnóstwo zabawy Waszym dzieciom...ale i nie tylko:) Sama z Anią i starszymi córkami szukałyśmy wszystkich elementów, jakie były do odnalezienia na każdej stronie.

Ale po kolei:)


Bohaterem tej książki jest rudy kotek, który podróżuje przez świat pełen dźwięków.

Dziecko poprzez słuchanie nas jakie dźwięki wywołuje dane zwierze, czy też maszyna itp. uczy się nich, rozpoznaje, a z czasem pięknie samo mówi i pokazuje.



Tego typu książki to świetna alternatywa na zabawę i naukę w jednym, a przede wszystkim skupienie dziecka.

Na każdej stronie poznajemy inne dźwięki, liczymy od jednego do dziesięciu, odkrywamy kolory i dopatrujemy się niesamowitych rzeczy.

Każda strona to inny tematycznie świat tzn. znajdziemy tutaj farmę, miasto, zoo, plażę, las, park oraz dom.

Podczas swoich podróży nasz bohater kotek poznaje wiele pięknych i ciekawych zwierząt.

Duże kolorowe stronice, wypełnione wieloma szczegółami, przyciągają dzieci jak magnes. Już najmłodsze wpatrują się w hipnotyzujące ilustracje, a te nieco starsze zaczynają naśladować dźwięki wydawane przez zamieszczone na obrazkach zwierzaki.


Nasza najmłodsza Ania codziennie bierze z półki tą książkę i siada ze mną pokazując mi zwierzątka i świetnie naśladuje ich odgłosy. Zauważyłam, iż jej mowa poszła zdecydowanie do przodu i to bardzo mnie cieszy.

Książka przeznaczona jest dla dociekliwych dzieci od 3 roku życia, ale sami widzicie Nasza 19 miesięczna Ania łamie te zasady:) i pokazuje, iż młodsze dzieci też świetnie dają sobie radę z wyszukiwaniem i powtarzaniem odgłosów.

Czas na liczenie jeszcze przed nami :)

Na każdej stronie ukrywa się niebieski żuczek 😀 Powiem, iż ja nie raz miałam problem żeby go znaleźć, a dzieci nie:)

Jeśli zwracacie uwagę na rozwój Waszych dzieci i chcecie zmotywować je do polepszenia mowy, czy tak jak u nas w ogóle ruszeniu z nią, to ta księga jest świetnym motywatorem dla dzieci .

Zbliża się wiosna...no może jeszcze nie tak bardzo:), ale my już jej wyczekujemy tak jak i naszych wycieczek, na które z pewnością będziemy brać tę księgę żeby odszukiwać w niej napotkanych na drodze zwierzątek oraz innych przedmiotów.

Polecamy!!!




Idź do oryginalnego materiału