Fast food w wersji rodzinnej
Czy OptiGrill XL może być realnym rozwiązaniem dla zapracowanych rodziców? W teorii zdecydowanie tak: nie jest to bowiem zwykły grill, ale aż cztery urządzenia w jednym: dwustronny opiekacz, rozkładany grill, piekarnik oraz urządzenie, w którym przygotujesz pełny posiłek, na przykład zapiekankę.
Brzmi świetnie. Dlatego też w ramach testów postanowiliśmy przygotować pełnoprawne fast foodowe menu: burgery, tortille, zapiekankę i gofry. Oczywiście w wersji domowej, przyjaznej małym brzuszkom: bez głębokiego tłuszczu i masy zbędnych kalorii.
Test 1: Burger bez wyrzutów sumienia
Zaczęliśmy od klasyka: burger. Zamiast wołowiny smażonej na patelni – mielony indyk. Zamiast białej buły – pełnoziarnista.
Hitem jest fakt, iż OptiGrill sam potrafi wykryć grubość mięsa, dzięki czemu wie dokładnie, kiedy burger jest „medium”, a kiedy „well-done”. Dzięki wszystko macie pod kontrolą i jesteście pewni, iż nie podacie dzieciom średnio wysmażonego kotleta, ale też iż nie wysuszycie go na przysłowiową podeszwę.
Fajna sprawa to również tacka, na której zbiera się cały, wyciekający z mięsa podczas smażenia tłuszcz. Można zobaczyć, ile zbiera się go normalnie na patelni.
Kiedy kotlety są gotowe, wystarczy położyć na nich plasterki sera, poczekać aż się rozpuści, a w międzyczasie przekroić bułki. Potem już tylko dokładamy plaster pomidora, ogórka i jemy. Takie burgery znikają szybciej, niż powstają.
Test 2: Tortilla z grilla
OptiGrill XL można rozłożyć i podwoić powierzchnię. To idealne rozwiązanie, aby równocześnie grillować warzywa i mięso. Papryka, cukinia i filety z kurczaka z przyprawami - czyli nadzienie do naszych tortilli, potrzebują mniej więcej 10 minut, aby trafić z grilla prosto na pszenny placek.
Pozostaje już tylko zawinąć nasze tortille i podać z jogurtowym sosem. Proste, szybkie i smaczne danie przejdzie test najbardziej wybrednych domowników, serio. Plus: dzieci mogą same komponować swoje zawijasy.
Test 3: Zapiekanka w formie Snacking & Baking
Jednym z akcesoriów do OptiGrill XL jest specjalna forma do pieczenia – coś w rodzaju mini-piekarnika wewnątrz grilla. Idealna opcja, aby zrobić zapiekankę. Wystarczy trochę ugotowanego makaronu, warzywa, sos pomidorowy, starty ser i… 15 minut.
Tak, tak, wystarczy kwadrans i mamy zapiekankę jak z pieca. Bez wstępnego nagrzewania, bez włączania piekarnika i bez przypalonych rantów naczynia. Warto zaznaczyć, iż grill sam reguluje temperaturę, więc potrawy nie wysychają i nie wymagają mieszania w trakcie.
Co jeszcze będę testował i to już za chwilę?
Płyty do grillowania można z łatwością zmienić na gofrowe i spełnić marzenia niejednego dziecka (tego dorosłego też). Dlatego właśnie nakładki do gofrów są wysoko na mojej liście zakupowej. To konkretne akcesorium nie jest częścią zestawu, więc jak tylko dowiedziałem się o nich, od razu je zamówiłem. Będę mógł czarować gofry jak nad morzem!
A co z czyszczeniem?
Najlepsze zostawiliśmy na koniec: każda płyta i tacka są wyjmowane i nadają się do zmywarki. Bez szorowania, bez zeskrobywania sera czy sosu. Czy to brzmi, jak dodatkowe pół godziny dla siebie w trakcie dnia? Oj tak!
Wnioski: czy OptiGrill XL to sprzęt dla rodziny?
OptiGrill XL to urządzenie typu „raz kupujesz, codziennie używasz”. Fakt, nie da się na nim pewnie ugotować wszystkiego, ale prawda jest taka, iż codziennie znajdzie się coś, co będziecie chcieli na nim zrobić (tosty z serem? Grillowana pierś z kurczaka? Gofry z resztek chleba? Smażone ziemniaki? Opcje są naprawdę nieskończone!).
Pomyślcie zwłaszcza o wieczorach po całych długich, zabieganych dniach: ostatnie co wtedy chcecie zrobić, to wyciągać kolejne garnki i gotować, mieszać, ubijać. A tu po prostu przyciskacie przycisk i czekacie aż “samo się” zrobi. A po wszystkim nie musicie choćby szorować patelni. To jest prawdziwy fast food.