Dramatyczne odkrycie na Bałutach. Zareagował przypadkowy przechodzień

news.5v.pl 2 dni temu

W skrócie:

  • Noworodek został znaleziony w foliowej siatce w jednym z pustostanów w Łodzi.

  • Odkrycia dokonał okoliczny mieszkaniec, który myślał, iż to porzucone szczeniaki.

  • Dziecko zostało natychmiast przewiezione do szpitala, a jego stan jest dobry.

  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii

Jak informuje „Dziennik Łódzki”, do zdarzenia doszło we wtorek późnym wieczorem. W pustostanie ulokowanym na jednym z osiedli w dzielnicy Bałuty w Łodzi, odnaleziono żywego noworodka.

Dziewczynka, jak czytamy, była w dobrym stanie. Znaleziono ją zawiniętą w foliową siatkę.

Łódź. Noworodek zawinięty w foliową siatkę. Relacje sąsiadów


Według wstępnych ustaleń do odkrycia doszło przy ulicy Zgierskiej. Dziewczynkę znalazł jeden z okolicznych mieszkańców.

W rozmowie z polsatnews.pl policja w Łodzi zaznacza, iż noworodka uratował głośny płacz.

Zobacz również:


Sąsiad myślał, iż to porzucone szczeniaki – relacjonuje w rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim” jeden z rozmówców. – Doszedł do reklamówki, zajrzał do środka i z przerażeniem zobaczył, iż to dziecko (…). wezwał policję – czytamy.

Jak relacjonuje gazeta, mieszkańcy Bałut są wstrząśnięci całym zajściem. – Są przecież Okna życia, tam mogła je zostawić. Szczęście, iż ktoś to dziecko zauważył – mówi jedna z mieszkanek dzielnicy.

Dziewczynka w pustostanie. Noworodek trafił do szpitala


Jak informuje policja w Łodzi, dziewczynka została zabrana do jednego z miejskich szpitali. Trafiła ona na oddział neonatologiczny.

– Jej stan nie zagraża życiu – podkreśla mł. asp. Maksymilian Jasiak z KMP w Łodzi.

Na ten moment mundurowi nie wiedzą, kim są rodzice dziewczynki. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo, do którego włączyła się także Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty.

Źródło: „Dziennik Łódzki”/polsatnews.pl

Zobacz również:



Kowal w „Graffiti”: Nie da się odbudować Ukrainy bez PolskiPolsat NewsPolsat News


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Idź do oryginalnego materiału