Dzieci antyszczepionkowców są poza systemem. MZ znalazło sposób na ten niebezpieczny trend

mamadu.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Sanepid szybciej namierzy rodziców niezaczepionych dzieci. Fot. 123rf.com


Od kilkunastu lat można zaobserwować wzrost liczby osób, które uchylają się od szczepień. Trend ten jest bezpośrednią przyczyną spadku poziomu wszczepienia, a to może prowadzić do powrotu zapominanych chorób. Ministerstwo ma jednak pomysł, jak skutecznie nakłonić rodziców do szczepienia dzieci.


Kalendarz szczepień zawiera wykaz obowiązkowych i zalecanych szczepień oraz zasady ich przeprowadzania. Te obowiązkowe są bezpłatne, finansowane z budżetu i jak nazwa wskazuje – obowiązkowe. Wysokość kary za brak takiego szczepienia może wynieść maksymalnie 10 tysięcy złotych lub 50 tys. zł, gdy sankcja nakładana jest wielokrotnie.

Egzekwowanie obowiązku szczepień przebiegało jednak zbyt wolno, a procedura była zbyt rozwlekła. Jak podało GIS, w 2022 roku od obowiązkowych szczepień uchyliło się 6399 osób, z czego procedurę ukarania wszczęto wobec 3150 osób.

Jak rodzice unikają szczepień (i kar)?


Jak napisała na swoim profilu w serwisie X Joanna Zabielska, specjalistka medycyny rodzinnej, antyszczepionkowcy znaleźli sposób, by ominąć nie tylko obowiązkowe szczepienia, ale i kary.

Opiekun składał oświadczenie, iż chce wypisać dziecko z danej przychodni, ale nie wskazywał jednak żadnej innej. Ponieważ inspekcja sanitarna kontrolowała papierowe karty szczepień, nigdzie niezarejestrowane dziecko zostawało poza systemem. Elektroniczna karta szczepień, obowiązująca od 1 lipca 2024 roku ma wszystko zmienić.



Wszystko będzie w systemie


Nowelizacja prawa zakłada przede wszystkim dwie zmiany: wprowadzenie uproszczonej procedury karania za brak obowiązkowych szczepień – mandat oraz zmianę charakteru elektronicznej karty szczepień z opcjonalnej na obowiązkową. Oznacza za to, iż raporty o osobach uchylających się od obowiązku szczepień inspektorzy sanepidu będą przyjmować wyłącznie w postaci elektronicznej poprzez portal e-Sanepid. Ma to usprawnić proces i zredukować biurokrację.

Ułatwi to pracę zarówno lekarzom, jak i inspektorom sanepidu. Zmiana ta będzie także korzystna dla rodziców – m.in. tych, którzy dużo podróżują. Koniec także ze zgubionymi papierowymi kartami szczepień.

Źródło: rp.pl, rynekzdrowia.pl


Idź do oryginalnego materiału