Eksperyment naukowców obnaża smutną prawdę o rodzicach. Tak uczymy dzieci kłamać

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Kłamstwo ma podobno krótkie nogi? mat. promocyjne


Dzieci z natury są szczere i prawdomówne. Początkowo może to być choćby zabawne, bo gdy taki dwulatek co ledwo mówi, rzuci: "Dziadku gruby jesteś", najpewniej wywoła to uśmiech na twarzy seniora. Jednak im dzieci są starsze, tym częściej każemy im kłamać, jednocześnie tłumacząc, iż kłamstwa są złe. Naukowcy zauważyli, iż robimy jeszcze jedną rzecz, która skłania nasze pociechy do mijania się z prawdą.


Rodzice bezapelacyjnie uważają, iż kłamanie jest złe i chcą oduczyć dzieci takiego zachowania.

Dzieci, które mówią wprost, co myślą np. o nietrafionych prezentach, są oceniane surowiej, niż te, które w takiej sytuacji potrafią skłamać.

Zasady dotyczące mówienia prawdy i kłamania nie są proste, gdyż mocno zależą od sytuacji. To istotny element socjalizacji dziecka.


Na pewnym etapie rozwoju pojawiają się pierwsze małe kłamstewka. Warto wiedzieć, iż to dość naturalny etap u malucha. Bez względu na to, czy robi to z lęku, czy też ze wstydu, powinno usłyszeć tłumaczenie, dlaczego kłamać się nie powinno i iż kłamstwo nie popłaca. Tyle iż to nie do końca to prawda.

Prawdomówność dzieci potrafi przyprawić o niejeden zawrót głowy. Bo jak tu chwalić, gdy synek mówi, iż nie chce buziaka od cioci, bo ta ma wąsy, a córeczka z pogardą patrzy na babcię, której sukienka faktycznie do najpiękniejszych nie należy. Chyba każdy z nas ma na koncie żenującą sytuację, w której nasze szczere do bólu dziecko powiedziało wprost to, co widzi i czuje.

Oczywiście jako rodzice ciągle powtarzamy dzieciom, iż kłamać nie wolno. Jednocześnie jednak wprowadzamy do naszej umowy małe aneksy, które zawierają szereg sytuacji, w których nie tylko skłamać można, ale często także i trzeba. Oszukujemy i prosimy nasze pociechy o to samo: by nie robić komuś przykrości, bo tak wypada, tak będzie lepiej. To niełatwa lekcja dla naszych pociech.

Gdzie jest granica?


Opublikowane w czasopiśmie "Journal of Moral Education" badania naukowców z Nowego Jorku i Teksasu pokazują, iż nasze zachowanie może także skłaniać dzieci do takiego zachowania. Dorośli przekazują informacje na temat kłamania i mówienia prawdy w różnych kontekstach. Dzieciom nie łatwo się w tym połapać, szczególnie iż mijanie się z prawdą w pewnych sytuacjach jest oceniane znacznie lepiej niż prawdomówność.

My, dorośli, wiemy, iż mówienie prawdy nie zawsze jest społecznie akceptowalne, ale dla naszych pociech nie jest to już takie proste i oczywiste. Dzieci uczą się uczciwości w dość skomplikowanym środowisku. Kłamanie tak naprawdę jest istotną umiejętnością społeczną, która pomaga dopasować się do oczekiwań innych. Do maluchów dociera szereg sprzecznych informacji: kłamanie jest błędem, ale jednocześnie bycie szczerym czasem jest postrzegane jako coś nieuprzejmego i niewłaściwego. Okazuje się jednak, iż dzieci, które potrafią to wyczuć, są po prostu świetnymi obserwatorami, doskonale zdającymi sobie sprawę z tego, czego i kiedy oczekują od nich rodzice.

Nagroda za kłamstwo, kara za prawdę


W ramach eksperymentu badacze pokazali dorosłym filmy, na których dzieci mówiły prawdę i kłamały w różnych sytuacjach społecznych. Czasem kłamały, by chronić innych (np. rodzeństwo, by nie miało kłopotów z rodzicami), w innych sytuacjach używały tzw. "białego kłamstwa", aby nie zranić czyichś uczuć. Dzieci mijały się z prawdą zarówno subtelnie, jak i perfidnie.


Po obejrzeniu każdego filmu dorośli mieli ocenić charakter danego dziecka, w tym jego wiarygodność, życzliwość, rzetelność, kompetencje, sympatię, inteligencję i uczciwość. Wyobrażając sobie, iż są rodzicami dziecka, mieli również ocenić, jak by je ukarali lub nagrodzili za kłamanie albo prawdomówność.


Wyniki badania ukazały, iż kłamstwa mówione, by się dopasować i być postrzeganym w pozytywnym świetle, są przez dorosłych akceptowalne i nie byłyby karane. Natomiast prawdomówne i szczere dzieci dokładnie w tej samej sytuacji zostały ocenione bardzo surowo.

"Nasze badanie ukazuje, w jakim stopniu dorośli są niespójni w swoich ocenach i reakcjach na kłamstwo lub prawdę" - wyjaśniają naukowcy. Kolejnym etapem badań będzie sprawdzenie, w jaki sposób te wczesne procesy socjalizacji wpływają na rozwój mówienia prawdy i kłamstw w miarę upływu czasu i w dorosłości.

Idź do oryginalnego materiału