"Pociąg Intercity z Warszawy do Rijeki, przez Opoczno, Włoszczowę, Katowice, Wiedeń, Maribor i Lublanę, odjedzie z toru przy peronie". Taki komunikat już niebawem będzie można usłyszeć na dworcu Warszawa Centralna. Po wielu tygodniach negocjacji spółka PKP Intercity dostała zgodę Austrii i Słowenii i może w końcu uruchomić bezpośrednie połączenie kolejowe z Chorwacją.
Obiad w Warszawie, śniadanie w Rijece
Rozmowy chyba nie były łatwe, skoro o ich pozytywnym zakończeniu poinformował nie rzecznik PKP, ale sam szef rządu. "Jest taka cisza, iż chyba każdy usłyszy tę dobrą nowinę: mamy wreszcie BEZPOŚREDNIE połączenie kolejowe z Polski do Chorwacji! Ruszamy od czerwca, cztery dni w tygodniu" – napisał w niedzielę wyborczą na platformie X Donald Tusk.
W które cztery dni tygodnia będzie kursował ów pociąg, tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo za to, iż z Warszawy będzie startował tuż po godzinie 14, a podróż ma trwać około 19 godzin. To oznacza, iż na stacji w Rijece pasażerowie wysiądą około godziny 8.45. Idealna pora na śniadanie i wypad na plażę. Albo na przesiadkę w inny pociąg jadący na południe Chorwacji. Ten z Warszawy wbrew pierwotnym planom nie pojedzie bowiem do Splitu. Przynajmniej na razie.
Żeby wyruszyć w drogę do Chorwacji, nie trzeba będzie przyjeżdżać do stolicy. Pociąg do Rijeki będzie zabierał pasażerów także na stacjach Opoczno Południe, Włoszczowa Północ i Katowice. Potem będzie się zatrzymywał jeszcze w Ostrawie, Brzecławiu, Wiedniu i Grazu, Mariborze i Lublanie.
Podróż za 200 złotych
Poza dokładnym rozkładem jazdy niewiadomą pozostało cena biletów. To też był przedmiot negocjacji. Kilka tygodni temu minister infrastruktury ujawnił, iż by oferta była jak najbardziej kusząca, ale musi do tego przekonać Austriaków i Słoweńców. – jeżeli uda mi się uzyskać zgodę moich odpowiedników w krajach, przez które przejeżdżamy, na specjalne warunki cenowe, to będzie to bardzo atrakcyjna cena biletu. PKP Intercity jeszcze o tym nie mówi, ale ja mogę nieoficjalnie zdradzić, iż być może udałoby się pojechać za 200 złotych z Warszawy do Chorwacji. To byłby najtańszy bilet – zapowiadał Dariusz Klimczak w Radio Zet.
Czy udało mu się wynegocjować te "specjalne warunki cenowe"? I czy wspomniane 200 zł będą musieli płacić tylko dorośli, bo dla dzieci będzie zniżka? O tym przekonamy się pewnie na początku czerwca, gdy zostanie uruchomiona możliwość rezerwowania biletów.
Jeśli jednak ceny będą rzeczywiście tak niskie, to pociąg Warszawa-Rijeka będzie najtańszym sposobem na rodzinną podróż do Chorwacji. Za przejazd autobusem, też do Rijeki, trzeba teraz zapłacić prawie 300 zł, a za bilet na samolot w promocyjnej cenie – ponad 600 zł. Podróż autem też wychodzi drożej. To koszt około 1200 zł, więc choćby przy założeniu, iż jednym autem jedzie pięcioosobowa rodzina, to i tak wychodzi więcej niż 200 zł na osobę.