Od 1999 roku w Polsce istnieje obowiązek przewożenia dzieci w fotelikach samochodowych bądź ewentualnie na specjalnych podkładkach. Na początku dotyczył on wyłącznie dzieci do 12 roku życia, ale w 2015 zmieniono ten zapis i wprowadzono inne kryterium - wzrost pociechy. A ile adekwatnie musi mierzyć, aby nie musieć podróżować w owym foteliku bądź na podkładce? Zobaczcie sami.
REKLAMA
Zobacz wideo Testy zderzeniowe fotelików dla dzieci cz. 3
Od 2015 roku wyznacznikiem jest wzrost. Dotyczy też starszych pociech
Jak wspomnieliśmy powyżej, w tej chwili jazda w foteliku samochodowym obejmuje wszystkie dzieci, bez względu na wiek, o ile nie osiągnęły określonych wymiarów. Zgodnie z zapisami w artykule 39. ustawy Prawo o ruchu drogowym są one następujące:
150 cm lub więcej wzrostu - to główny wymóg,
136 cm wzrostu, gdy dziecko waży więcej niż 36 kg - wówczas musi jechać na tylnym siedzeniu i być przypięte pasami.
Co więcej, jeżeli dziecko waży przynajmniej 15 kilogramów (czyli ma około trzech lat) to może również jeździć na specjalnej podkładce. Jednak nie jest ona polecana, bo umożliwia jedynie poprawne przypięcie pociechy pasami, a jednocześnie nie zapewnia przy tym żadnej innej ochrony. Zwłaszcza ochrony bocznej i głowy, co w razie wypadku może się źle skończyć.
Dziecko nie jeździ w foteliku? Rodzic może dostać pokaźny mandat
Za przewożenie dziecka bez fotelika samochodowego grozi rodzicom (opiekunom prawnym) mandat w wysokości 300 złotych. Otrzymają też od 5 do 15 punktów karnych, zależnie od liczby tak transportowanych pociech. Warto dodać, iż taka sama kara jest wówczas, gdy wspomniany fotelik jest niewłaściwie przymocowany. Choć nie zawsze za jego brak są konsekwencje. W kilku przypadkach dziecko może (a choćby musi) jeździć bez niego:
gdy jedzie karetką, radiowozem lub taksówką,
gdy pociech jest troje, a trzeci fotelik się już nie mieści - wtedy trzecie dziecko podróżuje bez niego, ale musi siedzieć na środku i być przypięte pasami,
gdy z powodów zdrowotnych lekarz odradza wożenie szkraba w foteliku.