Jak informuje serwis „Super Express”, w oknie życia prowadzonym przez siostry Boromeuszki we Wrocławiu znaleziono kilkudniową dziewczynkę. Dziecko zostało tam zostawione w czwartek 12 czerwca. Przy dziewczynce znaleziono także były pampersy, środki do higieny i mleko w butelce. Zgodnie z procedurami dziewczynka trafiła na badania do szpitala.
To już 24. dziecko
„Gość Niedzielny” wskazuje, iż dziewczynka jest już 24. dzieckiem znalezionym we wrocławskim oknie życia prowadzonym przez siostry Boromeuszki. Jak relacjonują siostry zakonne, pozostawiona w oknie życia dziewczynka „nieco płakała”. Jednak, kiedy siostra zakonna ją nakarmiła, dziecko się uspokoiło.
Przy dziewczynce znaleziono papmersy, środki higieniczne, a także mleko w butelce. Zgodnie z procedurami dziewczynka trafiła do szpitala na badania, choć jak podkreślały zakonnice, dziecko wydawało się zdrowe.
Zakonnice nie mają wątpliwości, iż dziewczynka gwałtownie znajdzie nowy kochający dom. Jednocześnie wskazują, iż Boromeuszki podkreślają, iż oddanie dziecka do okna życia nie musi być jedynym wyjściem dla rodziców, którzy z jakiegoś powodu chcą oddać swoje dziecko.
Apel sióstr zakonnych
„Warto kogoś zapytać, czy jest jakieś inne rozwiązanie. Warto poszukać pomocy, choćby u nas, w Fundacji "Evangelium Vitae". w tej chwili prowadzimy projekt Akademii Rodziny.Wysłuchujemy i pomagamy rodzicom z problemami, których sami nie potrafią rozwiązać. Podpowiadamy albo same szukamy pomocy. Naprawdę jest wiele możliwości, by pomagać matkom z dziećmi i całym rodzinom” – apelują zakonnice.
Okna życia Działa zapewnia anonimowości, dzięki czemu matka może zostawić dziecko w bezpiecznym miejscu i odejść, nie spotykając się z żadną osobą z zewnątrz. Po otwarciu okna włącza się cichy alarm, który informuje osoby sprawujące piecze nad oknem życia, iż mogło zostać w nim pozostawione dziecko.