Kobieta zaczęła rodzić na pokładzie samolotu. W bagażu miała kilka paszportów

polsatnews.pl 7 godzin temu

Pasażerka lotu z Gwinei Bissau do Lizbony zaczęła rodzić na pokładzie samolotu. Pilot musiał awaryjnie lądować na Maderze, gdzie kobieta urodziła chłopca. To był początek niespodziewanych wydarzeń. Okazało się bowiem, iż nowo upieczona matka ma w bagażu kilka paszportów osób nieletnich.

W trakcie lotu do Lizbony u obywatelki Gwinei Bissau zaczęła się akcja porodowa. Z tego powodu pilot awaryjnie lądował w Funchal na Maderze - przekazał dziennik "Jornal de Noticias".

Wkrótce po tym kobieta urodziła chłopca. Szczęśliwe rozwiązanie na portugalskiej wyspie stało się źródłem problemów dla matki noworodka. W jej bagażu znaleziono kilka paszportów osób nieletnich oraz nieznaną substancję.

Przesłuchanie wyjaśniające trwało cztery dni. Kobieta zeznała, iż dokumenty miała przekazać "umówionym osobom w Lizbonie".

Portugalia. Kobieta zaczęła rodzić w samolocie. W bagażu miała kilka paszportów

Zatrzymana matka została ostatecznie wypuszczona i mogła kontynuować swój lot do Lizbony po tym, jak wyniki analiz przeprowadzonych przez laboratorium wykazały, iż substancji nie ma na liście przedmiotów zakazanych do wwozu.

Policja przekazała, iż ostatecznie zdecydowała się pozwolić młodej matce na kontynuowanie podróży do Lizbony.

Jednocześnie kobieta poinformowała władze, iż chce oddać dziecko. Jako powód podała, iż nie stać jej na utrzymanie chłopca. Noworodek już otrzymał opiekę w jednej z maderskich instytucji.

ZOBACZ: Rewolucja w afrykańskim kraju. Tracą władze po ponad pół wieku

Nie wiadomo, czy kobieta przez cały czas jest w posiadaniu paszportów.

Jak zaznacza gazeta, Gwinea Bissau jest krajem, który boryka się z wieloma nielegalnymi procederami m.in. handlem ludźmi.

WIDEO: Donald Trump triumfuje. "To jest historyczny moment"
Idź do oryginalnego materiału