Kolejny "Top Gun" to nie wszystko. Tom Cruise chce wrócić do kultowej komedii sprzed lat

dadhero.pl 1 dzień temu
22 maja do polskich kin trafił film "Mission: Impossible – The Final Reckoning". Tytuł jest znaczący – kolejnych części serii nie będzie. Pożegnanie z postacią Ethana Hunta oznacza, iż Tom Cruise będzie miał teraz czas na nieco inne projekty. Jednym z nich może być spin-off słynnej komedii "Jaja w tropikach".


Jak na gościa, który niedługo skończy 63 lata, Tom Cruise prezentuje się naprawdę nieźle. I nie chodzi tylko o to, jak wygląda na zdjęciach. Jeszcze lepiej wygląda, gdy jest w ruchu – biega, walczy, skacze ze spadochronem, lata samolotem czy rzuca się w przepaść na motocyklu. Nic dziwnego, iż nie przejmuje się swoim wiekiem i zapowiada, iż jeszcze długo będzie stawał przed kamerą. "Zamierzam grać choćby w wieku 80 lat. Będę grał w filmach choćby w wieku 100 lat. Nigdy nie przestanę. Nigdy nie przestanę grać w kinie akcji, dramatach i komediach" – wyznał kilka tygodni temu podczas premiery nowej części "Mission: Impossible".

Powrót do roli sprzed niemal 20 lat


Wzmianka o komediach może się wydawać nieco zaskakująca, bo Cruise od dawna nie gra w filmach z tego gatunku. Po raz ostatni zrobił to w 2008 roku, gdy wystąpił w kultowych dziś "Jajach w tropikach". Zagrał tam producenta filmowego Lesa Grossmana. Choć był to adekwatnie epizod, to na tyle wyrazisty, iż wielu widzów kojarzy ten film właśnie z tym wulgarnym i brutalnym dziwakiem.

Postać Grossmana zapadła w pamięć nie tylko widzom. Dobrze wspomina ją także sam Cruise oraz jego ulubiony reżyser Christopher McQuarrie, twórca pięciu ostatnich części "Mission: Impossible". Ten ostatni zdradził właśnie, iż w przerwach między ujęciami do ostatniej części tej serii, snuł z Cruisem plany nakręcenia komedii, której głównym bohaterem byłby właśnie Les Grossman. "Rozmowy, które prowadziliśmy dotąd o Lesie Grossmanie, były niezwykle zabawne. Rozmawiamy o tym z Tomem całkiem poważnie, zastanawiamy się, jak to najlepiej ugryźć. Ostatecznie wszystko sprowadza się do tego, kim ta postać adekwatnie jest" – oznajmił reżyser w podcaście "Happy Sad Confused".



Po raz trzeci za sterami myśliwca


Konkretnego pomysłu na scenariusz jeszcze nie ma, ale obaj panowie są bardzo wkręceni w ten projekt. Zwłaszcza Cruise, który w przerwach między graniem Hunta wymyślał scenki z udziałem szalonego producenta i od razu je odgrywał. "Tom improwizujący Lesa Grossmana przy stole – to była jedna z prawdziwych przyjemności przy realizacji 'Mission: Impossible – The Final Reckoning'. Cały czas coś tworzyliśmy i planowaliśmy przyszłość" – stwierdził McQuarrie.

Na ewentualny spin-off komedii "Jaja w tropikach" trzeba będzie jednak trochę poczekać. Na razie bowiem Tom Cruise i Christopher McQuarrie będą zajęci tworzeniem innego hitu. Mowa rzecz jasna o kolejnej części "Top Gun". To, iż trzecia odsłona powstanie, było jasne od dawna. "Top Gun: Maverick", który trafił do kin trzy lata temu, zarobił na całym świecie 1,4 miliarda dolarów, więc było naturalne, iż twórcy będą chcieli rozwijać tę serię.

I zrobią to szybko. W tym samym odcinku "Happy Sad Confused" McQuarrie wyznał, iż wymyślił już fabułę "Top Gun 3" i zabiera się do pisania scenariusza. Można więc założyć, iż duet Cruise/McQuarrie najpierw nakręci nową odsłonę podniebnych przygód pilota Pete’a Mitchella "Mavericka", a dopiero później usiądą nad scenariuszem komedii o szalonym producencie filmowym Lesie Grossmanie.

Źródło: "Variety", "Happy Sad Confused", filmweb.pl


Idź do oryginalnego materiału