Ostatni miesiąc w roku jest wypełniony uroczystościami, przyjęciami świątecznymi i zakupami idealnych prezentów dla naszych bliskich, jednak dodanie do tej napiętej listy zadań imprezy urodzinowej, może być trudne. Dlatego by ułatwić sprawę sobie i innym, wiele osób, które urodziły się w grudniu, łączy imprezę urodzinową ze świętami Bożego Narodzenia. Dwie pieczenie na jednym ogniu. Jednak nieco inaczej podchodzą do tego dzieci.
REKLAMA
Zobacz wideo Prezent w nietypowym kształcie? Nie ma obaw! Tymi sposobami możesz zapakować wszystko
Urodziny w grudniu? Ta mama wprowadza swoje zasady
Mama tego chłopca miała dość łączenia urodzin syna ze świętami Bożego Narodzenia. "To nie jego wina, iż urodził się w grudniu. Ma prawo do imprezy urodzinowej takiej samej, jak inne dzieci" - powiedziała Nat LeLe, cytowana przez portal mirror.co.uk. Z tego powodu mama grudniowego dziecka opracowała pewne zasady, by zachować odrębność. "Urodziny mojego dziecka i święta Bożego Narodzenia to dwie różne rzeczy. Nie chcę ich łączyć" - dodała.
"Po pierwsze, dostanie duże przyjęcie urodzinowe" – powiedziała Nat, wyjaśniając, iż zawsze wysyła zaproszenia na przyjęcie w październiku, aby upewnić się, iż goście tego dnia będą dostępni i znajdą czas w tej przedświątecznej bieganinie.
Druga zasada, jak zaznaczyła, polegała na ograniczeniu czasu oczekiwania na prezenty, tak aby jej syn nie dostał żadnych prezentów urodzinowych po swoich urodzinach, a prezentów świątecznych przed swoimi urodzinami. "Urodziny to jedno, a święta drugie. Nie chce, by ktoś połączył te dwie rzeczy i kupił jeden prezent. Każde dziecko zasługuje na to, by dostać jeden w dniu urodzin, a drugi by znalazł się pod choinką. Bo kiedy masz urodziny w grudniu i dostajesz prezenty przez kolejne trzy tygodnie, Boże Narodzenie już przestaje być czymś wyjątkowym i nie czekasz na pierwszą gwiazdkę i Mikołaja" - zaznacza.
"Nigdy nie miałam ani urodzin, ani świąt"
"Te zasady są bardzo ważne, szczególnie w przypadku dzieci urodzonych w grudniu. One też mają prawo do fajnej imprezy, tak samo jak te, które przyszły na świat w czerwcu. Dlatego ważne są także drobne szczegóły, jak papier. Ten świąteczny ma być tylko na prezentach, które znajdą się pod choinką. Ten urodzinowy - ma służyć do owijania prezentów urodzinowych. Nigdy odwrotnie" - przekonuje mama. "Moja teściowa uważa, iż przesadzam, ale widzę, jakie ważne jest to dla mojego syna, więc w grudniu zamieniam się w policjanta, który pilnuje wszystkich wprowadzonych zasad" - twierdzi cytowana kobieta.
I chociaż jej zasady mogą wydawać się dość rygorystyczne, wielu internautów uważa, iż jest w tym sporo racji. "Urodziłam się 19 grudnia. W dniu urodzin dostawałam tylko życzenia, bo przecież prezenty były pod choinką cztery dni później. Jestem dziś dorosła, ale z perspektywy czasu muszę przyznać, iż nie miałam ani urodzin, ani świąt" - czytamy w komentarzu wyznanie jednej z kobiet.