Mając 42 lata chciałam ułożyć sobie życie na nowo, ale moje dzieci są temu przeciwne

polregion.pl 2 tygodni temu

Naprawdę nie sądziłam, iż w wieku 42 lat stanę przed tak trudnym wyborem. Jestem kochana, kocham, zostanę matką po raz trzeci. A jednak nie mogę się cieszyć.

Wszystko zaczęło się w chwili, gdy mój mąż porzucił mnie po tym, jak zaszłam w ciążę po raz drugi. Zostałam sama z dwójką dzieci. Na szczęście moja mama pomogła mi, choćby przeprowadziła się do mnie. Dzięki temu mogłam chodzić do pracy. W domu byłam wręcz gościem, a to wszystko przez to, iż albo byłam w swojej głównej pracy, albo łapałam jakieś zlecenia, aby dorobić i zapewnić dzieciom finansową stabilność.

Udało mi się to, bo zapewniałam nie tylko podstawowe potrzeby dzieci, ale też udawało nam się wyjeżdżać na wakacje, wtedy też mogłam z dziećmi spędzić nieco więcej czasu.

Rok temu poznałam Mikołaja. Nie wierzyłam już, iż jestem w stanie ponownie kogoś pokochać, ale jak się okazało, było to jeszcze możliwe. Zaczęliśmy się spotykać.

Niedawno zorientowałam się, iż jestem w ciąży. Myślałam na początku o tym, by dokonać aborcji, bo ciąża w wieku 42 lat nie budziła moje obawy. Mikołaj jednak był zachwycony wiadomością o ciąży i powiedział, iż teraz jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Widząc go tak radosnego, nie mogłam już choćby pomyśleć o pozbyciu się dziecka. Chciałam urodzić i stworzyć z Mikołajem rodzinę, ale wtedy moje dzieci stanęły przeciwko nam.

Córka mówi, iż robię jej wstyd, bo ciąża w takim wieku jest niepoważna. Syn z kolei powiedział, iż teraz powinnam myśleć o opiece nad wnukami, a nie rodzeniu dzieci. Dla moich dzieci jestem już stara i nie powinnam myśleć o sobie. jeżeli urodzę to dziecko, to mogę stracić córkę i syna, jeżeli tego nie zrobię, stracę Mikołaja. Nie wiem, jak wybrnąć z tej sytuacji.

Idź do oryginalnego materiału