Pozostawienie dziecka samego podczas spaceru (i nie tylko) może zakończyć się poważnymi konsekwencjami, również dla portfela rodzica. Mowa oczywiście o dość skrajnych przypadkach, jednak i tu należy mieć świadomość, iż choćby przysłowiowe "pięć minut" może być powodem do nałożenia kary. Mandat za takie przewinienie może sięgać choćby 5 tysięcy złotych.
REKLAMA
Zobacz wideo Jaką mamą jest Anna Wendzikowska? "Jeśli ktoś krzywdzi moje dziecko, budzi się we mnie matka lwica" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
5 tys. zł grzywny za spacer z dzieckiem. To nie absurd, a istotny przepis
Jak podaje artykuł 89. Kodeksu Wykroczeń - "Kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7, dopuszcza do przebywania małoletniego na drodze publicznej lub na torach pojazdu szynowego, podlega karze grzywny albo karze nagany".
Zatem zgodnie z tym zapisem, opiekunowie dzieci poniżej siódmego roku życia są zobowiązani do zapewnienia im nadzoru na drogach publicznych. Oczywiście wspomniana droga to nie tylko jezdnia, ale także chodniki, pobocza, ścieżki piesze i rowerowe oraz torowiska. Nadzór nad dzieckiem w tych miejscach jest obowiązkowy, a jego brak może skutkować grzywną. Warto o tym pamiętać, gdy będziemy chcieli posłać dziecko bez opieki do pobliskiego sklepu po wodę, a samemu poczekać na malucha na ławce na placu zabaw.
Mandat to nie wszystko. Za to zaniedbanie grozi 5 lat więzienia
Od tego zapisu nie ma odstępstwa i okazuje się, iż tyczy się to również sytuacji, w których np. śpiący maluch zostanie zostawiony "tylko na chwilę" w aucie, bo rodzic musiał wyskoczyć do sklepu/ na pocztę / wrócić po coś do domu. Za taki czyn grozi choćby do 5 lat więzienia.