Mąż zaparzył mi kawę z zapachem gorzkich migdałów. Zamieniłam filiżanki z teściową. 20 minut później…

naszkraj.online 13 godzin temu
Ranek zaczął się jak zwykle. Za oknem jeszcze nie świtało, ale już słychać było stłumiony szum budzącego się miasta. Otworzyłam oczy, przeciągnęłam się, spojrzałam na śpiącego obok męża Krzysztofa. Leżał na wznak, ręka zwisała z łóżka, twarz rozluźniona jak u dziecka. W takich chwilach starałam się nie myśleć o ostatnich kłótniach, o jego dziwnym dystansie, […]
Idź do oryginalnego materiału