Na porodówce wszystkie mamy wybierają te same imiona. "Moje dziecko zasługuje na coś więcej"

mamadu.pl 11 godzin temu
W Polsce od kliku lat królują te same imiona: Maja, Zofia, Nikodem czy Antoni. Ale są rodzice, którzy na przekór modzie wolą nadać dziecku imię wyjątkowe i rzadkie. Jedna z mam opowiedziała mi w szpitalu, dlaczego jej córka nie będzie kolejną Laurą czy Hanią.


Jeśli chodzi o imiona, w latach 70. i 80. królowały Anny, Katarzyny i Agnieszki, a wśród chłopców – Piotrowie, Pawłowie i Krzysztofowie. Później nadeszła era Natalii, Martyn i Julii.

Dziś rodzice najchętniej wybierają Maję, Zofię czy Nikodema, ale za kilka lat rankingi mogą wyglądać zupełnie inaczej.

W 2024 roku najczęściej nadawanymi imionami dla dziewczynek były: Maja (4640), Zofia (4470), Zuzanna (4144), Laura (4036) i Hanna (3916). Wśród chłopców prym wiedli: Nikodem (6388), Antoni (5404), Jan (5277), Aleksander (5170) i Leon (4669).

W hołdzie poprzednim pokoleniom


Niektórzy z rodziców decydują się nadać imiona kojarzone z wcześniejszymi pokoleniami – takie jak Krystyna, Wanda czy Maria. Takie "babciowe" imiona są jednak raczej rzadkością i głównie podkreślają więź z tradycją.

Dla przykładu, w 2024 r. imię Wacław zostało nadane zaledwie trzy razy, a Wiesława (kiedyś jedno z najpopularniejszych imion) dwa razy...

Niektóre z dawnych imion przyjmują się lepiej, inne wcale. Od kilku lat w czołówce imion plasują się Laura czy Hanna, które jeszcze kilkanaście lat temu były zupełną rzadkością.

Są jednak i rodzice, którzy zupełnie na przekór trendom wybierają imiona takie jak Katarzyna czy Paweł – kiedyś wszechobecne, dziś pojawiające się sporadycznie.

"Nie chcę, żeby moje dziecko było kolejną Mają"


Dla niektórych rodziców ważne jest, żeby ich dziecko miało modne i popularne imię, dla innych wprost przeciwnie. Pamiętam, jak kiedyś rozmawiałam z jedną mamą na porodówce i ona powiedziała bardzo mądrą rzecz:

"Nie chcę, żeby moja córka była kolejną Mają albo Zosią. Moje dziecko zasługuje na coś wyjątkowego. Takiego, co je wyróżni, a nie sprawi, iż będzie jedną z wielu."

Opowiadała, iż kiedy słuchała rozmów innych mam na sali, niemal wszystkie wymieniały te same imiona. A ona czuła, iż chce inaczej – iż pierwszym prezentem, jaki może dać swojemu dziecku, jest właśnie wyjątkowe imię.

I choć nie wiem, jak ostatecznie nazwała swoją córeczkę, spodobała mi się jej postawa.

Imię dla dziecka to nie sukienka, iż ma być modne


To zasłyszane zdanie wywołało we mnie refleksję. W sumie imię towarzyszy nam przez całe życie i jest z nami także, gdy dojrzewamy i starzejemy się.

Na przestrzeni kilkudziesięciu lat moda się przecież zmieni, a spotkaną raz w życiu Korę czy Zeusa (według danych gov.pl jedne z najrzadziej nadawanych imion) na pewno zapamiętamy na całe życie, chociażby właśnie ze względu na imię.

Źródło: gov.pl


Idź do oryginalnego materiału