Niedługo zostanę matką i ta myśl zaczęła mnie przerażać. Poprosiłam więc mamę o pomoc, a ta przedstawiła mi swój plan. Kiedy wyraziłam sprzeciw wobec jej propozycji, obraziła się na poważnie

polregion.pl 3 tygodni temu

Jestem w ósmym miesiącu ciąży i niedługo zostanę matką po raz pierwszy. Po ślubie przeprowadziliśmy się z mężem do sąsiedniego miasta, ponieważ tam prowadził swój biznes. Kontaktuję się z rodzicami telefonicznie, ale staram się spotykać z nimi przynajmniej raz w miesiącu. Raz my jeździmy do nich, raz oni nas odwiedzają. Podczas naszego ostatniego spotkania miałyśmy z mamą poważne rozmowy o macierzyństwie. To moje pierwsze dziecko, więc mam mnóstwo pytań.

Podczas rozmowy mama zaczęła narzekać na to, jak trudno było się mną opiekować. Doprowadziła mnie do takiego stanu, iż zaczęłam wątpić, czy poradzę sobie z dzieckiem. Ogarnęła mnie taka panika, iż zaproponowałam mamie, żeby przyjechała do nas, gdy już urodzę. W końcu to moje pierwsze dziecko, a co, jeżeli nie dam rady się nim zajmować? Co, jeżeli niechcący zrobię mu krzywdę?

Mama była zadowolona z tej propozycji. Uspokoiła mnie i zapewniła, iż razem damy sobie radę, a z czasem sama będę potrafiła zająć się dzieckiem. Była w doskonałym nastroju i powiedziała: „My z tatą przeprowadzimy się do was, a nasze mieszkanie wynajmiemy na rok!”

To mnie zaniepokoiło. Dlaczego akurat rok i jaką rolę w tym wszystkim odgrywa mój ojciec?

Zacznę od tego, iż żyjemy z mężem w małym dwupokojowym mieszkaniu, gdzie nie ma miejsca na tak wielu gości. Poza tym, mój ojciec pali, a ja chcę unikać wpływu dymu tytoniowego na moje dziecko.

To moje dziecko i chcę poświęcić mu całą swoją uwagę. Myślałam, iż mama nauczy mnie, jak opiekować się maluchem, układać go do snu, przebierać, kąpać, a potem wróci do siebie.

Powiedziałam mamie, iż potrzebuję jej pomocy tylko na początku. Mama odpowiedziała, iż w takim razie w ogóle nie przyjedzie. Chyba się obraziła. Mam wyrzuty sumienia, nie chciałam ich urazić.

Co mam teraz zrobić? Przeraża mnie wizja pierwszych dni bycia matką. Boję się, iż nie podołam zadaniu i naprawdę chciałabym mieć wtedy wsparcie mamy. Jednak nie mogę zgodzić się na jej pomysł. Nie chcę zbyt dużej interwencji w opiekę nad moim dzieckiem.

Potrzebuję przewodnika, który pomoże mi postawić pierwsze kroki jako matka, nauczy podstawowych rzeczy, a dalej sama chcę zajmować się swoim dzieckiem.

Jak mam to wytłumaczyć mamie, żeby mnie zrozumiała a nie się obrażała?

Czytaj także: Mama robiła wszystko dla swojego ukochanego syna. Nie obchodziło jej, co stanie się ze mną i moją siostrą

Idź do oryginalnego materiału