Trudne przedszkolne początki
Wrzesień to czas, kiedy po wakacyjnej beztrosce dzieci wracają do przedszkoli. Dla wielu rodziców to moment pełen emocji – szczególnie dla tych, których trzylatki po raz pierwszy przekraczają próg placówki.
Ale i starsze przedszkolaki, które dobrze znają już swoją grupę, potrafią przeżywać stres i tęsknotę za mamą i tatą po powrocie z wakacji. Trudne emocje dotyczą też rodziców – bo rozstanie z maluchem, choćby na kilka godzin, nie jest łatwe i trzeba dźwignąć nie tylko swoje emocje, ale też być wsparciem dla malucha.
Dlatego tak ważne jest, by podejść do adaptacji z cierpliwością, spokojem i dużą dawką czułości. To nie jest wyścig – każde dziecko ma swoje tempo. Specjaliści podkreślają, iż dobre przygotowanie i odpowiednie wsparcie rodzica potrafią zdziałać cuda.
Jedną z osób, które od lat wspierają rodziców w tym procesie, jest Marielle Tourel – specjalistka od wychowania, która w social mediach działa jako @rozwojowa_mama. Na swoim profilu dzieli się prostymi, praktycznymi wskazówkami, jak ułatwić dziecku rozstania i jak zadbać o pozytywny nastrój podczas pierwszych dni w przedszkolu.
Adaptacja w 3 krokach
Marielle podpowiada, iż kluczem do łagodnej adaptacji są trzy proste zasady dotyczące porannego pożegnania.
Nie mów dziecku: "Nie masz czego się bać"
Choć intencje rodzica są dobre, taki komunikat bagatelizuje emocje dziecka. Strach, tęsknota czy niepewność są naturalne – a maluch ma prawo je odczuwać. Lepiej powiedzieć: "Rozumiem, iż się boisz. Jestem przy tobie" albo "To, iż tęsknisz, jest w porządku".
Powiedz dziecku, jak spędzi dzień
Konkret daje maluchowi poczucie bezpieczeństwa. Zamiast ogólników warto powiedzieć: "Pobawisz się z dziećmi na dywanie, później będziecie mieli śniadanie, a po obiedzie przyjdę po ciebie". Takie informacje porządkują dziecku dzień i pomagają oswoić się z nowym rytmem.
Daj dziecku strategię na tęsknotę
Jednym z najprostszych i najpiękniejszych sposobów jest narysowanie serduszka na ręce dziecka oraz na swojej. W chwilach tęsknoty maluch może na nie spojrzeć, dotknąć go i "poczuć", iż mama jest blisko i myśli o nim. To drobny gest, który ma ogromne znaczenie emocjonalne.
Tourel tak napisała w swoim wpisie na Instagramie: "3 zasady, jak żegnać się z dzieckiem podczas adaptacji. Zasada 3 pomogła już TYSIĄCOM dzieci, od kiedy o niej opowiedziałam 3 lata temu, zawsze dostaje fale wiadomości i podziękowań i oznaczeń. To jest game changer. [...] Good luck, dacie radę".
Rodzice, którzy skorzystali z tej metody, często podkreślają, iż serduszko staje się dla dziecka takim łagodnym przejściem między domem a przedszkolem. To prosty symbol miłości i bliskości, który daje poczucie bezpieczeństwa choćby w trudnych chwilach.
Cierpliwość i czułość – największe wsparcie
Adaptacja to proces, który u jednych dzieci trwa kilka dni, u innych – tygodnie. Nie ma w tym nic złego. Ważne, aby rodzic nie porównywał swojego dziecka do innych i nie wywierał presji. Zamiast tego lepiej skupić się na wsparciu: przytulać, słuchać i mówić, iż rozumie się emocje dziecka.
Trzeba pamiętać, iż maluch uczy się w tym czasie bardzo wiele – nie tylko zasad funkcjonowania w grupie, ale też radzenia sobie z emocjami, samodzielności i zaufania do dorosłych spoza rodziny.
Co może pomóc rodzicom?
Dacie radę
Adaptacja to wyzwanie, ale też piękny krok w rozwoju dziecka i całej rodziny. Z czasem codzienne pożegnania stają się coraz łatwiejsze, a przedszkole przestaje być źródłem stresu – staje się miejscem zabawy, przyjaźni i nowych doświadczeń.
Pamiętaj: spokój, cierpliwość i czułość to najlepsze, co możesz dać swojemu dziecku w tym czasie. A jeżeli przy okazji narysujesz mu na rączce małe serduszko – dasz mu też kawałek siebie na cały dzień.