Podwójny los: Jak miłość i próby splotły ze sobą dwa życia

twojacena.pl 6 dni temu

Podwójny los: Jak miłość i próby splotły dwa życia
Na USG mówili, iż to bliźniaki, mam nadzieję, iż chłopcy? mruknął mąż.
Tak, chłopcy! Są tacy śliczni! łzy euforii płynęły po policzkach młodej mamy. W końcu trzymała w ramionach swoje dziecko
Ciąża nie była dla Anny łatwym doświadczeniem. Po pierwszym, ojciec jej dzieci, Krzysztof, początkowo był przeciwny ich narodzinom. Anna i Krzysztof pracowali razem ona jako księgowa, on jako kierowca w małej firmie. Nie można powiedzieć, iż między nimi wybuchła wielka miłość byli młodzi i często się widywali. Tak zaczęli się spotykać. Zwłaszcza iż Krzysztof niedawno zerwał ze swoją narzeczoną, z którą mieli już zaplanowany ślub Kinga zdradziła go z ich wspólnym znajomym. Krzysztof widział to na własne oczy jak całowali się w samochodzie. Ślub oczywiście został odwołany. I tak szukał zapomnienia. Anna, naiwna dwudziestoletnia dziewczyna, absolwentka lokalnej szkoły, znalazła się we adekwatnym miejscu o adekwatnym czasie.
Anna nigdy nie cieszyła się dużym zainteresowaniem mężczyzn jaskraworude włosy, wiecznie rozczochrane, i piegi na całej twarzy sprawiały, iż wyglądała trochę jak Pipi Langstrumpf. Do tego dochodziła nadwaga, z którą walczyła od czasów szkoły z różnym skutkiem. Czasem wygrywała ona, czasem ciasta i czekoladki. Krzysztof był pierwszym chłopakiem, z którym weszła w poważny związek. Nic dziwnego, iż Anna rzuciła się w to uczucie całym sercem.
Krzysztof początkowo ukrywał ich związek. Czekał na nią po pracy, unikali publicznych miejsc chodzili nad rzekę, siadali w altance w parku. Ale w małej miejscowości nic nie da się ukryć. niedługo wszyscy wiedzieli. Jeden za drugim pytali Krzysztofa o jego relacje z nową księgową. A on, na złość byłej narzeczonej, opowiadał wszystkim o swojej „wielkiej miłości” do Anny. Plotki dotarły i do niej pochlebiało jej, iż Krzysztof publicznie się nią chwalił. Uwierzyła w tę iluzję.
Anna pochodziła z sąsiedniego miasteczka. W miejscowości skończyła szkołę i pracowała, mieszkała u swojej ciotki starszej, samotnej kobiety. Dzieliły ze sobą małe mieszkanko. Żyły obok siebie ciotka przyzwyczajona do samotności, trochę drażniła się ciągłą obecnością siostrzenicy. Ale fakt, iż Anna przynosiła jedzenie i gotowała, łagodził jej niechęć. Gdy ciotka dowiedziała się o związku Anny z Krzysztofem, ucieszyła się miała nadzieję, iż wreszcie będzie sama. Zwłaszcza gdy znalazła test ciążowy z dwiema kreskami. A rano często słyszała, jak siostrzenica wymiotuje. O ślubie Anna nie wspominała. To skłoniło kobietę do sprawdzenia rodziny przyszłego zięcia. Okazało się, iż znała matkę Krzysztofa chodziły do równoległych klas. Postanowiła ją odwiedzić kobieta pracowała jako sprzedawczyni w sklepie.
Okazało się, iż Małgorzata nie miała pojęcia, iż syn ma nową dziewczynę. I oczywiście nie znała Anny. Wiadomość, iż ta jest w ciąży, zszokowała ją. Rozmowa z ciotką Anny stała się poważną rozmową z Krzysztofem.
Synu, okazuje się, iż masz narzeczoną! A ja myślałam, iż wciąż tęsknisz za Kingą! powiedziała matka.
Jaką narzeczoną?! Tak, spotykam się z dziewczyną, ale to nic poważnego! A Kinga nie ma z tym nic wspólnego!
Nic poważnego, mówisz?! To dlaczego cała miejscowość o tym wie?! A po co twoja ciotka przyszła rozmawiać o ślubie?! nie ustępowała matka.
O ślubie?! Dziwne, nigdy o tym nie rozmawialiśmy zmieszał się Krzysztof.
Ty nie myślałeś! Ale Anna jest w ciąży! I naturalnie myśli o ślubie! Czas, żebym poznała twoją przyszłą żonę!
Tak Krzysztof dowiedział się, iż niedługo zostanie ojcem.
Aniu, dlaczego mi nie powiedziałaś, iż jesteś w ciąży?! zapytał przy spotkaniu.
Bałam się spuściła wzrok. A co, jeżeli nie chcesz tego dziecka? Co wtedy mam zrobić?!
Teraz Krzysztof nie mógł zrezygnować wszyscy krewni już wiedzieli.
Anna wyszła za Krzysztofa. Nie urządzili hucznego wesela tylko ślub cywilny i skromny u

Idź do oryginalnego materiału