Jakiś czas temu w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym ojciec pokazuje swoje dziecko. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie to, iż szkrab był ubrany w zimowe ubranka i… cały pokryty śniegiem. "U nas to normalne" - przekonuje autor filmiku. Części internautów bardzo się to spodobało, ale nie wszystkim. Wielu uważa, iż to jednak spora przesada i ryzyko dla dziecka.
REKLAMA
Zobacz wideo Kupicha o wychowywaniu dzieci. "Marzenia są ważniejsze niż 4 z biologii!"
Ojciec szkraba pokazał "zimny chów". "U nas to całkowicie normalne zachowanie" - tłumaczy
Nietuzinkowy filmik, pokazujący tzw. hartowanie dziecka, pojawił się na Instagramie użytkownika Inside History i pokazuje codzienność rodziców zimą w Kanadzie. A przynajmniej tak twierdzi autor nagrania, co jak się okazuje, wcale nie jest prawdą.
Internauci udowadniają, iż takie "mroźne drzemki" maluchów są powszechne, ale w Finlandii czy Szwecji, a nie w Kanadzie. Co nie zmienia faktu, iż takie zachowanie jest tam czymś normalnym. Istotnie, rodzice z państw skandynawskich naprawdę pozwalają dzieciom spać na dworze choćby w mrozy. I mają ku temu powody, o czym piszą w komentarzach sami internauci.
Tak właśnie robią w Szwecji. Dzięki temu ich dzieci mają odporność jak u Wikingów
- napisał jeden z internautów. Jednak nie wszyscy są tam entuzjastycznie nastawieni do takiego postępowania. Wprawdzie takie "mroźne drzemki" faktycznie mogą wspierać odporność dzieci, to jednak są też i niebezpieczeństwa. Przede wszystkim maluch może mocno się wychłodzić (zwłaszcza, jeżeli śnieg zmoczy ubranie). Warto mieć to na uwadze przy planowaniu takich "chłodnych" drzemek.