Religia w szkole. Ksiądz oburzony: Jak ktoś się wypisuje, to wszyscy klaszczą

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl


Coraz więcej osób rezygnuje z chodzenia na lekcję religii. Duchowni są tym zaniepokojeni. Ks. Rafał Główczyński znany w mediach społecznościowych jako "Ksiądz z osiedla" postanowił opowiedzieć, jakie zachowania widzi wśród młodych ludzi. Jest nimi zaniepokojony.
W ostatnim czasie dużo mówi się o lekcjach religii w szkołach. Już wprowadzono kilka zmian, a zapowiadane są kolejne. Ocena z tego przedmiotu od września nie liczy się do średniej, jest też możliwość tworzenia grup międzyklasowych, jeżeli nie uzbiera się przynajmniej 7 osób w klasie, które chcą chodzić na lekcje. Razem mogą się uczyć uczniowie klas I-III, IV-VI i VII-VIII. W przyszłości są plany zredukowania lekcji religii z dwóch godzin do jednej. Ksiądz z Osiedla postanowił powiedzieć, co myśli o obecnej sytuacji dotyczącej lekcji religii w Polsce.


REKLAMA


Zobacz wideo Co z religią w szkołach? Marcin Józefaciuk: Byłem rocznikiem, który religii był nauczany w salkach katechetycznych. To były świetne miejsca


Ksiądz z Osiedla o lekcjach religii. "Po prostu zostań"
w tej chwili wielu duchownych stara się wyjść naprzeciw wiernym i dotrzeć do nich różnymi kanałami. Niektórzy kapłani, jak ks. Rafał Główczyński wykorzystują do tego m.in. media społecznościowe. Ksiądz w swoich nagraniach naucza, modli się, odpowiada na pytania wiernych i porusza ważne dla wiary i kościoła kwestie. Na swoim ostatnim filmiku nawiązał do lekcji religii, o których tyle się teraz mówi.


Jak ktoś się wypisuje, to wszyscy klaszczą, a jak ktoś się nie wypisuje, to jest wytykany. 'O ten, co trzyma z sukienkowymi, o, to ten, co jeszcze w ogóle w cokolwiek tego dziwnego wierzy'. I samym niewypisaniem jest się w stanie dać innym naprawdę do myślenia. I to właśnie ci, którzy się nie wypisują


- powiedział Ksiądz z Osiedla. - Jezus powiedział do wszystkich wierzących: idźcie i nauczajcie, idźcie i głoście. Nie wiesz, jak głosić? Po prostu zostań na lekcji religii - dodał.


religia (zdj. ilustracyjne) Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Wyborcza.pl


Duchowny nawiązał też do komentarzy wielu osób, iż lekcje religii powinny odbywać się w salkach katechetycznych. Jego zdaniem rodzice, których dzieci chodzą na lekcje, mają prawo oczekiwać, iż będą one w szkole. Zamieścił choćby wypowiedź jednej z matek, która przyznała, iż zajęcia są w placówce to duże ułatwienie, chociażby pod względem logistycznym, gdyż nigdzie nie trzeba dzieci wozić.


Internauci nie są zaskoczeni. "Czasy się zmieniły"
Pod nagraniem pojawiło się kilkaset komentarzy. Wiele osób przyznaje, iż dziś młodemu człowiekowi trudno być osobą wierzącą


Niestety młodzieży nie ma łatwo. Współczuję młodym ludziom, muszą wykazać się silną wiarą i nie ulegać presji rówieśników, którzy mają duży wpływ


- napisał jeden z internautów. - Za moich czasów jak się wypisywałem, to wytykano palcami i pytano czemu. Dożyłem czasów, iż proporcje się odwracają - dodał ktoś inny.


Wiele osób twierdziło, iż niech każdy chodzi na to, co chce, jednak szkoła powinna być świecka. Dlatego są za tym, by lekcje religii odbywały się w salkach katechetycznych. "W szkole podstawowej powinni decydować rodzice. W szkole średniej sam zainteresowany - uczeń. Religia powinna być przeniesiona do salek przy kościele, o ile jest taka możliwość", "Religia nie powinna być w szkole, zamiast niej powinno być np. religioznawstwo" - pisali.
Czy Twoim zdaniem religia powinna zostać w szkole "tak jak jest"? A może lepiej, by była nauczana w kościołach lub salkach przykościelnych? Daj znać, co o tym myślisz w komentarzach lub na edziecko@grupagazeta.pl.
Idź do oryginalnego materiału