Ostatnią nowością Wydawnictwa Frajda jaka zawitała do naszego domu jest piękna opowieść Agnieszki Olejnik - "Sikorka Mela".
Główną bohaterką tej opowieści jest mała sikorka Mela, która jest rezolutnym i bardzo pomysłowym ptaszkiem.
Mieszka w dziupli wraz z rodzicami i rodzeństwem. Nad dziuplą znajduje się mieszkanie sympatycznej rodziny o nazwisku Lorek - Basi i jej rodziców.
Mela często obserwuje małą dziewczynkę, która bawi się na balkonie. Raz choćby pomaga Basi - przynosi jej malutka część ubranka, jakie wiatr porwał na pobliskie drzewo. Dziewczynka może w ciągu tygodnia bawić się tylko w domu, ponieważ jej mama uległa poważnemu wypadkowi i ma problemy z chodzeniem i dlatego też nie opuszcza domu.
Jedynie w weekendy tata Basi zabiera dziewczynkę na spacery. Meli jest bardzo smutno z tego powodu, iż nie może pomóc Basi.
Pewnego dnia poznaje na ogródkach działkowych starszego pana Zbyszka i to adekwatnie on nadaje imię naszej bohaterce, po jego zmarłej żonie Melanii i oficjalnie sikorka staje się Melą:)
Starszy pan jest bardzo osamotniony, praktycznie nie rozmawia z ludźmi i dlatego bardzo lubi jak Mela go odwiedza.
Pan Zbyszek dba bardzo o ptaszki, dokarmia je, a Meli robi choćby karmnik.
Pewnego dnia sikorka wpada na świetny pomysł jak pomóc swoim ludzkim przyjaciołom.
Chce by Pan Zbyszek poznał mała Basię, zaprzyjaźnił się z nią i by razem chodzili na spacery. Basia nie ma z kim, a pan Zbyszek jest samotny - idealny plan tylko czy uda się?
Jak zakończy się ta niezwykle piękna i wartościowa opowieść?
Dzielny ptaszek nie spocznie, dopóki nie rozweseli Basi, a przy okazji zdobędzie przyjaciół i sprawi, iż w życiu Pana Zbyszka także zaświeci słońce.
Książka jest napisana prostym językiem, co sprawia, iż dziecko z ogromną chęcią i zainteresowaniem czyta kolejne strony.
Obrazki czarno-białe pasują do tej historii, są takim dodatkowym bodźcem wizualnym dla dziecka.
Opowieść uczy bardzo wielu wartościowych rzeczy, jak postępować z ptakami, kiedy należy je dokarmiać, a kiedy nie. Również pokazuje życie ptaków i to jak one nas mogą postrzegać, ale przede wszystkim jak my jako ludzie powinniśmy postępować w codziennym życiu. Pomagać, a nie tylko widzieć czubek własnego nosa.
Polecamy