Szwedzi chcą zatrudniać polskich nauczycieli. Oferują dwukrotność ich pensji

gazeta.pl 5 godzin temu
Zgodnie z treścią ogłoszenia, pedagog, który zdecydowałby się na przeprowadzkę na północ Szwecji i podjął nauki języka, zarabiałby choćby 8,3 tys. zł na rękę. Mógłby też liczyć na dobry socjal i "wspierające środowisko pracy".W Polsce brakuje nauczycieli i nie zapowiada się, żeby sytuacja miała się w najbliższym czasie zmienić. Młodzi pedagodzy coraz częściej odchodzą z zawodu, bo jako nauczyciele w szkołach, nie są w stanie sami się utrzymać z niskiej pensji, nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. A choćby gdyby byli w stanie, wiedzą, iż prawdopodobnie ledwie wiązaliby koniec z końcem. Kto marzy o takiej sytuacji?
REKLAMA


Zobacz wideo


Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


W Szwecji też brakuje nauczycieliPolska to nie jedyny kraj w Europie, który boryka się z problemem braku nauczycieli. Północne regiony Szwecji, które mają poważne problemy demograficzne, też walczą z trudnościami w wypełnieniu wakatów pedagogów. Tamtejsza gmina Boden postanowiła zwabić do siebie nauczycieli z Polski. Na portalu oferty.praca.go.pl można znaleźć skierowane do nich ogłoszenie. Czytamy w nim, iż to praca od 8 sierpnia 2026, na stałe, 45 godzin tygodniowo. "Dodatkowe świadczenia do uzgodnienia z pracodawcą. Wspierające środowisko pracy. Równowaga pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym. Ubezpieczenie zdrowotne, emerytura pracownicza i dodatek do zasiłku rodzicielskiego. Wsparcie finansowe w relokacji i nauce języka szwedzkiego - dofinasowanie z Ukierunkowanych Programów Mobilności (TMS)."Ile zarobi polski nauczyciel w Szwecji?Z ogłoszenia wynika, iż nauczyciel zarabiałby do 32.000 SEK (netto: 22.000 SEK) brutto, czyli w przeliczeniu ok. 8,3 tys. zł na rękę. Musi jednak spełniać określone warunki: mieć wykształcenie wyższe pedagogiczne (licencjat), minimum roczne doświadczenie w pracy nauczyciela, a także potwierdzenie wykształcenia pedagogicznego przez Krajową Radę Edukacji w Szwecji. Wymagana jest też znajomość języka angielskiego i szwedzkiego na poziomie B1."Żałuję, iż nie miałem takiej szansy"- Gdybym nie miał rodziny, nie zastanawiałbym się dwa razy, tylko od razu przyjął taką ofertę - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Rafał (nazwisko do wiadomości redakcji), nauczyciel wychowania fizycznego z jednej ze szkół podstawowych na warszawskim Ursynowie. - Nie dość, iż wynagrodzenie bardzo satysfakcjonujące, to jeszcze możliwość nauki języka i dobry socjal. Bardzo żałuję, iż gdy byłem młodszy i bez większych zobowiązań, nie trafiła mi się taka szansa - dodaje. A ty? Co sądzisz o sytuacji zawodowej nauczycieli w Polsce? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości: ewa.rabek@grupagazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału