Ta maść jest śmiesznie tania, a prasuje zmarszczki. Mówię na nią "photoshop"

mamadu.pl 18 godzin temu
Na rynku roi się od drogich kosmetyków, które obiecują cuda. Ale czasem to właśnie ten najtańszy działa najlepiej. Sprawdziłam na własnej skórze – dosłownie – i efekt zaskoczył choćby moją kosmetyczkę.


Maść, która kosztuje grosze, a działa jak zabieg u kosmetyczki


Nie trzeba wydawać fortuny na luksusowe kremy, żeby zobaczyć efekt na twarzy. Na rynku roi się od drogich kosmetyków, które obiecują cuda, a często oferują jedynie... ładne opakowanie i rozczarowanie. Tymczasem w aptece, za mniej niż 30 zł, czeka maść, która potrafi zdziałać więcej, niż niejeden profesjonalny produkt.

Mowa o maści propolisowej – niedrogim, naturalnym cudeńku, które twoja skóra pokocha od pierwszego wklepania.

Propolis – naturalny sekret pięknej skóry


Propolis, czyli kit pszczeli, to jeden z najpotężniejszych darów natury. Działa przeciwzapalnie, regenerująco, antybakteryjnie i nawilżająco. Dzięki temu świetnie sprawdza się nie tylko w gojeniu ran i wyprysków, ale również w pielęgnacji cery

dojrzałej, szarej i zmęczonej.

A efekt? Skóra staje się gładsza, jaśniejsza, bardziej napięta i po prostu… młodsza.

Jak lifting. Tyle, iż za 20 zł


Wklep maść propolisową wieczorem w oczyszczoną twarz, a rano zobaczysz różnicę. Skóra będzie bardziej napięta, jędrna i sprężysta – jak po lekkim liftingu, ale bez bólu i konta na minusie.

Ten efekt nie jest wyłącznie wizualny – to realne działanie regeneracyjne, które sprawia, iż cera wygląda na zdrowszą i bardziej wypoczętą.

Sąsiadki będą pytać, co zrobiłaś z twarzą


"Byłaś na jakimś na zabiegu?" – zapyta sąsiadka z naprzeciwka. "Masz jakiś nowy krem?" – będzie się dopytywała koleżanka z pracy. A ty się tylko uśmiechniesz, bo wiesz, iż to wszystko zasługa niewielkiego słoiczka z apteki. I może nie powiesz od razu, iż to maść propolisowa za niecałe 20 zł.

Dlaczego warto ją mieć w kosmetyczce? Bo działa. Bo jest naturalna. Bo pomaga cerze dojrzalej, wrażliwej, trądzikowej i przesuszonej. Bo nie uczula (chyba iż ktoś ma alergię na produkty pszczele), a do tego przyspiesza gojenie, wygładza zmarszczki, rozjaśnia przebarwienia i regeneruje naskórek.

Maść propolisowa to kosmetyczno-leczniczy multitasker, który zasługuje na miejsce w każdej domowej kosmetyczce. Dla mnie? Must-have. Dla ciebie? Najlepiej sprawdź sama – i zobacz, jak skóra ci za to podziękuje.

Idź do oryginalnego materiału