Zobacz zdjęcia:
[See image gallery at rdn.pl] Centrum Gier i Rozrywki, Tarnowskie Centrum Wina, albo Centrum Designu – to tylko niektóre z pomysłów, jakie mają studenci Politechniki Krakowskiej na tzw. 'kamienicę wstydu’, przy tarnowskim rynku. Zakończył się konkurs na opracowanie koncepcji architektonicznej i przedstawienie nowych funkcji, jakie mogłaby pełnić po renowacji zniszczona kamienica przy Wielkich Schodach.
Studenci przygotowali projekty, wraz z pomysłami na wykorzystanie nowej, miejskiej przestrzeni. Jedna z wyróżnionych uczestniczek konkursu, Marta Lorek, opracowała koncepcję nawiązującą do tradycji winiarskich regionu.
-Chciałam nawiązać do tradycji ceramiki i wina w Tarnowie. Stąd pomysł winiarni i restauracji z winem w budynku. Powyżej miałyby być przestrzenie kreatywne, do warsztatów, miejsca spotkań ludzi. Dodatkowo, byłaby też część hotelowa. Kamienica ma pełnić dużo funkcji potrzebnych dla mieszkańców, aby trochę ożywić otoczenie i samo miasto.
Zadanie konkursowe było praktycznym sprawdzianem umiejętności studentów architektury. Prace musiały być zgodne z przepisami, pasować do w tej chwili istniejącego wizerunku tarnowskiego rynku oraz być zgodne z wytycznymi konserwatora zabytków.
-Na początku zaczęliśmy od inwentaryzacji, od wstępnej rewizji, sprawdzenia terenu, zobaczenia jak to wszystko wygląda wokół. Ważne jest też otoczenie, więc bardzo ważne jest, by pojechać na miejsce i to sprawdzić. Po części ideowej, koncepcyjnej, gdzie musieliśmy wymyślić funkcję i bryłę, nastąpiła część projektowa. Wszystkie przepisy które obowiązują, musieliśmy się do tego stosować. Było dużo ciężkiej pracy, ale to jest projekt konkursowy. Mogły to być koncepcje bardziej odważne, które nie zawsze mają odzwierciedlenie w rzeczywistości, ale trzeba myśleć wysoko, żeby później coś interesującego powstało –
– dodaje Marta Lorek.
Nad koncepcjami przygotowanymi przez studentów, pochyliła się komisja złożona z architektów, pracowników akademickich oraz konserwatora zabytków. Jury postanowiło nie przyznawać pierwszego miejsca w konkursie. Decyzję komisji tłumaczył jej przewodniczący, dr Wiesław Michałek.
Inżynier architektury zaznaczał, iż na autorach koncepcji architektonicznych spoczywa olbrzymia odpowiedzialność.
-Żeby nie szkodzić. Zarówno autorowi, żeby mu się krzywda nie stała, żeby nie uwierzył iż już ma skrzydła. Druga oszczędność w dedykowaniu tego podium była taka, żeby nie zaszkodzić miastu. Żeby nie uwierzyło w to, iż ma już coś, co może być podstawą do opracowania koncepcji w innej skali. To, iż ta kamienica dzisiaj nazywa się 'kamienicą wstydu’, to będzie niedobrze, jeżeli to będzie 'realizacja wstydu’.
Prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny podkreśla, iż prace studentów nie mogą być oficjalnym projektem inwestycyjnym, jednak stanowią dobry punkt wyjścia do rozmów na temat przyszłości kamienicy. Jak zauważał włodarz, nowy wizerunek kamienicy na stałe wpisze się w centrum Tarnowa.
-Teraz zabierzemy te projekty do Centrum Dialogu i będziemy organizować spotkania, które przybliżą nas do tego, co chcielibyśmy w tym miejscu widzieć. Ja osobiście uważam, iż ten obiekt, w tak strategicznym miejscu, musi być w bardzo przemyślany sposób prowadzony. To nie może być decyzja gabinetowa, ani widzimisię prezydenta – to musi być społeczny konsensus. Błąd w tym miejscu będzie się nam przez wieki odbijał czkawką.
Prezydent Kwaśny nie ukrywa jednocześnie, iż na ten moment trudno mówić o jednym kierunku, w którym będą prowadzone działania dotyczące kamienicy. Tłumaczy, iż nie ma w tej chwili programów zewnętrznych, w których Tarnów mógłby starać się o środki na taką inwestycję. Z drugiej strony, miasta nie stać, by własnym sumptem wykonać kompleksową modernizację budynku. Rozważane są różne scenariusze – starania o środki zewnętrzne, partnerstwo publiczno-prywatne lub sprzedaż kamienicy prywatnemu inwestorowi.
Kamienica przy tarnowskim rynku została zniszczona w wyniku pożaru sprzed kilkunastu lat. Od tamtego czasu niszczała, a na jej tyłach pojawiły się dziko rosnące krzewy i chwasty. Jesienią minionego roku miasto odkupiło budynek z rąk prywatnych, z zamiarem przywrócenia temu miejscu użyteczności publicznej.
Kamienica 'wstydu’ znów na sprzedaż? Władze miasta wcześniej przyjrzą się pomysłom studentów
Kamienica 'wstydu’ we władaniu Tarnowa. Jakie są plany na to miejsce?