Te 3 słowa mogą zniszczyć dziecięcą pewność siebie. Unikaj ich za wszelką cenę

mamadu.pl 7 godzin temu
Budowanie pewności siebie u dziecka to nie tylko słowa, ale i działania – wspólne chwile, pokazanie, iż warto próbować, iż porażka to tylko część drogi. Pewne słowa nigdy nie powinny paść z ust rodziców, ponieważ mogą mieć katastrofalny wpływ na rozwój dzieci i ich zdolność do radzenia sobie w dorosłym życiu. Lepiej ich nie używać, bo skutki mogą być opłakane.


"Jestem tobą zawiedziony" – zdanie, które niszczy dziecięcą pewność siebie


W wywiadzie dla CNBC Make It, Adam Galinsky, socjolog i profesor na Columbia Business School, poruszył temat tego, co rodzice powinni, a czego nie powinni mówić do swoich dzieci, by wychować je na pewnych siebie, szczęśliwych ludzi. W rozmowie z dziennikarzami wskazał na jedno, bardzo powszechne zdanie, które rodzice wypowiadają, a które może mieć ogromny wpływ na rozwój pewności siebie dziecka.

Chodzi o frazę: "Jestem tobą zawiedziony".

"Myślę, iż jednym ze zdań, którego próbujemy używać w celach motywacyjnych, jest zdanie: 'Jestem tobą zawiedziony', ale nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo jest ono szkodliwe dla dzieci" – mówi ekspert.

Z pozoru może się wydawać, iż takie zdanie ma na celu zmotywowanie dziecka do poprawy zachowania, jednak Galinsky podkreśla, iż efekty są zupełnie odwrotne.

"Jestem tobą zawiedziony" to zwrot, który wywołuje u dziecka poczucie wstydu – a to uczucie, jak mówi ekspert, wcale nie pomaga w nauce.

"Jeśli sprawimy, iż nasze dzieci poczują wstyd, to nigdy nie jest to dobra rzecz" – podkreśla Galinsky.

Wstyd jest emocją, która zamiast motywować do działania, może zablokować chęć do rozwoju i osłabić poczucie własnej wartości. W ten sposób, zamiast skupić się na tym, jak poprawić zachowanie, możemy sprawić, iż dziecko poczuje się mniej ważne.

Wstyd może prowadzić do tego, iż maluch zacznie wątpić w siebie, swoje zdolności, a choćby w miłość rodziców. Warto więc, byśmy jako rodzice byli świadomi tego, jak ogromną moc mają nasze słowa. Musimy starać się wybierać je tak, by nie raniły, tylko motywowały do działania i naprawy, zamiast odbierać dziecku wiarę w siebie.

Wstyd nie motywuje – wstyd blokuje


Adam Galinsky wskazuje, iż wstyd raczej prowadzi do unikania problemu, niż do jego rozwiązania. Dzieci, które czują się zawstydzone, często nie próbują poprawić swojego zachowania, tylko starają się unikać sytuacji, które mogą sprawić, iż znów poczują się

źle.

Zamiast więc wywoływać u dziecka poczucie wstydu, warto kierować się ku poczuciu winy – to zupełnie inna emocja, która może być o wiele bardziej konstruktywna. Jak mówi Galinsky: "Poczucie winy prowadzi do naprawy, natomiast wstyd często prowadzi do unikania".

Gdy dziecko czuje się winne, jest bardziej skłonne do refleksji i próby naprawienia sytuacji, a to w efekcie pomaga mu rozwijać się i uczyć na błędach. jeżeli chcemy, by nasze dzieci rzeczywiście uczyły się z własnych pomyłek, zamiast mówić "zawiodłem się na tobie, iż nie odrobiłeś lekcji", lepiej zapytać: "Jak możemy stworzyć system, żebyś mógł na czas odrabiać lekcje? Pomyślmy razem o planie działania".

To podejście daje dziecku poczucie, iż ma ono wpływ na swoje życie, iż może coś zmienić i naprawić. Pokazuje mu, iż wyzwania można pokonać, choćby jeżeli za pierwszym razem nie uda się ich rozwiązać. Dziecko uczy się, iż błąd to tylko etap, a nie koniec drogi. I to jest naprawdę ważne dla jego rozwoju i budowania pewności siebie.

Co o tym sądzę, jako matka?


Jako mama wiem, jak ważna jest pewność siebie w życiu mojego dziecka. To coś, co pomaga mu nie tylko radzić sobie w trudnych chwilach, ale także sprawia, iż ma odwagę dążyć do swoich marzeń i wyzwań, choćby jeżeli droga do celu jest trudna. Pewność siebie to poczucie, iż ma się wartość, iż można osiągnąć cele, i iż porażki nie są końcem, a jedynie częścią nauki.

Widzę, jak moje dziecko zyskuje pewność siebie, gdy ma wsparcie i zachętę, by próbować, choćby jeżeli coś nie wychodzi za pierwszym razem. To nie jest coś, co daje się dziecku od razu – to efekt małych kroków, codziennych rozmów, uśmiechów i słów, które sprawiają, iż czuje się kochane i wartościowe.

Jako matka wiem również, jak łatwo jest zrobić coś, co może uderzyć w dziecięcą pewność siebie. Słowa, które wypowiadamy, mają ogromną moc – mogą budować, ale też niszczyć. Czasami, nie zdając sobie sprawy, używamy słów, które zamiast wspierać,

podważają ich poczucie wartości. Każde dziecko jest wrażliwe na to, co mówimy, a nasze słowa mogą zostawić trwały ślad w ich sercach. Zdaję sobie sprawę, jak ważne jest, aby mówić do dziecka z szacunkiem, z miłością i cierpliwością.

Każdy sukces, choćby najmniejszy, zasługuje na pochwałę, bo to daje dziecku poczucie, iż ma w sobie siłę do osiągania kolejnych celów. Wiem, iż dzięki temu moje dziecko nauczy się nie tylko, jak radzić sobie z wyzwaniami, ale także, jak być silnym i pewnym siebie człowiekiem, który nie boi się sięgać po więcej.

Źródło: CNBC


Idź do oryginalnego materiału