Rybą, która najczęściej trafia na wigilijny stół 24 grudnia, jest karp. To symbol świąt, bez którego trudno wyobrazić sobie tradycyjną, świąteczną kolację, ale nie wszyscy są w stanie go zjeść, z uwagi na zatrważającą ilość drobniuteńkich ości, których wcale nie tak łatwo się pozbyć.
Na szczęście w sklepach są także inne, mniej ościste gatunki, na które warto postawić. Rozważ ich zakup, jeżeli szukasz alternatyw dla karpia - równie smacznych i z delikatnym mięsem, a przy tym bezpieczniejszych i łatwych w przygotowaniu.
Które ryby mają najmniej ości? To dobra alternatywa dla karpia
Nie stawiaj karpia na wigilijnym stole, jeżeli nie czujesz się na siłach, by dokładnie go wyfiletować. To dość trudne z uwagi na liczne, drobne ości śródmięśniowe typowe dla tego gatunku, a przecież nie ma sensu stresować się podczas świątecznej kolacji.
Zamiast niego, wybierz mniej ościste ryby, takie jak dorsz (szczególnie polędwica z niego jest ich praktycznie pozbawiona). To zdecydowanie najlepszy wybór, ale warto rozważyć także mintaja, halibuta, łososia lub suma europejskiego.
Większość z tych ryb zawiera niewielką ilość, stosunkowo dużych, grubszych "igiełek", a takie ości bez większego problemu oddzielają się od mięsa. Dodatkowo, jeśli kupisz filety, masz jeszcze mniejszą szansę, aby na nie trafić. Dotyczy to również jesiotra, amura i pstrąga tęczowego, które są bardzo smaczne.
Ryby, których ości łatwo usunąć. Na liście zapomniany gatunek
Śledzie dostępne w sklepach w większości przypadków także są bezpieczne, bo zostały już wyfiletowane lub usunięte fabrycznie (świeże ryby mają sporo drobnych igiełek).
Dość łatwo pozbyć się również ości z sandacza (są duże i łatwo odchodzące) czy szczupaka uznawanego z natury za dość ościsty gatunek, ale jego ości są duże, a po wycięciu "igiełek Y" łatwo uzyskać czysty filet.
Jeśli mimo wszystko upierasz się na zakup karpia, wybierz zatorskiego lub kroczka, ponieważ tam ości są większe, a przez to także łatwiejsze do zauważenia. Podobnie w dzwonkach.
Zobacz też:
Taką sałatkę śledziową robi moja teściowa. Lepszej nie jadłam
Ta mąka jest najlepsza do pierogów. Wychodzą idealne
Uważaj, tak możesz zepsuć barszcz wigilijny. Pamiętaj, by nie dodać zbyt dużo













