Ten czas ma znaczenie. Oto 3 najważniejsze momenty dla dziecka w ciągu dnia

mamadu.pl 1 tydzień temu
W codziennym wirze obowiązków, pośpiechu i bodźców łatwo jest zapomnieć, iż to nie ilość czasu, jaki spędzamy z dzieckiem, ale jego jakość buduje zaufanie, więź i poczucie bezpieczeństwa. Dla dziecka każdy dzień to emocjonalna podróż – pełna wyzwań, nowych doświadczeń, mikrorozstań i mikropowrotów.


Psycholodzy i terapeuci dziecięcy z platformy edukacyjnej Institute of Child Psychology podkreślają, iż są trzy szczególne momenty w ciągu doby, które mają ogromne znaczenie dla emocjonalnego rozwoju dziecka. To właśnie wtedy nasza uważność, bliskość i dostępność emocjonalna działają jak stabilizator dla dziecięcego układu nerwowego.

W tych chwilach naprawdę warto być obecnym – nie tylko ciałem, ale przede wszystkim sercem.

1. Moment przebudzenia i kilka chwil po nim.

To, jak wygląda początek dnia, nie jest tylko kwestią porannej rutyny. To coś znacznie głębszego – to emocjonalna matryca, która reguluje cały dzień dziecka.

Po nocy, w której mózg przetwarzał emocje, wspomnienia i napięcia, dziecko budzi się z otwartym układem nerwowym – gotowym na odbiór tego, co zastanie. Czy będzie to czułość, spokój i łagodna obecność? Czy raczej pośpiech, komendy i napięcie?

Kilka pierwszych minut dnia to moment, kiedy szczególnie warto być miękkim. Drobne gesty – przytulenie, wspólne przeciąganie się, kontakt wzrokowy, ciepłe słowa – nie tylko budują relację, ale dosłownie regulują układ nerwowy dziecka. Zamiast "wstawaj, bo się spóźnimy" może: "Dzień dobry, kochanie. Jak się spało? Cieszę się, iż znowu cię widzę".

Pośpiech i stres w tym czasie mogą sprawić, iż dziecko wejdzie w dzień z podwyższonym napięciem, które będzie mu towarzyszyć przez wiele godzin – czasem choćby aż do wieczora. Warto więc wygospodarować te 5–10 minut na łagodny kontakt, fizyczną bliskość, wspólne budzenie się. To nie luksus. To inwestycja w emocjonalne bezpieczeństwo.

2. Moment po spotkaniu, po dłuższym rozstaniu (powrót z placówki).

Drugi najważniejszy moment w ciągu dnia to czas powrotu – gdy dziecko wraca z przedszkola, szkoły, żłobka. Choć dla dorosłego to często tylko "kolejna czynność dnia", dla dziecka to moment wielkiej emocjonalnej weryfikacji: Czy jesteś tu dla mnie? Czy tęskniłeś/aś? Czy mogę znowu być sobą przy tobie?

Dzieci nie zawsze wracają z uśmiechem. Często pojawia się rozdrażnienie, wybuchy emocji, niechęć do mówienia. To nie "złe zachowanie", tylko forma rozładowania napięcia i testowania relacyjnego bezpieczeństwa.

To, czego najbardziej potrzebują wtedy dzieci, to nie pytania o to, co było na obiad, ani kontrola zeszytów, ale emocjonalna obecność: kontakt wzrokowy, przytulenie, gotowość do wysłuchania – choćby jeżeli to oznacza, iż przez pierwsze 30 minut dziecko nie powie ani słowa.

Najprostsze gesty mają wtedy ogromną moc: kubek herbaty, wspólne siedzenie pod kocem, zainteresowanie, które nie ocenia, ale po prostu jest. Pokazujemy wtedy dziecku: nasza relacja przetrwała rozłąkę, przez cały czas jesteś dla mnie ważny/ważna.

3. Moment zwieńczenia dnia – wspólne rozmowy i czas w łóżku, przed zaśnięciem.

Wieczór to nie tylko zamknięcie dnia, ale też czas emocjonalnego bilansu. To wtedy dzieci – czasem dopiero przy zgaszonym świetle, w bezpiecznym cieniu nocy – zaczynają mówić o tym, co je poruszyło, zaniepokoiło, ucieszyło.

Wieczorne rytuały: czytanie, rozmowy, masaż, przytulenie – to nie tylko przyjemność. To narzędzia do wyciszenia, przetworzenia napięć, które nagromadziły się w ciągu dnia. To także moment, w którym dziecko najłatwiej dopuszcza nas do swojego świata wewnętrznego.

Dla wielu dzieci właśnie te wieczorne rozmowy są jedyną przestrzenią, w której naprawdę mogą poczuć się wysłuchane. Nie warto wtedy odsyłać do snu słowami "o tym pogadamy jutro" – jutro już może nie być tej gotowości. Te chwile są jak otwarte drzwi – warto przez nie wejść.

Co więcej, wspólne zasypianie w spokoju, z uczuciem bycia kochanym i bezpiecznym, ma realny wpływ na jakość snu, a przez to – na kondycję psychiczną dziecka w dłuższej perspektywie.

Każda z tych chwil ma znaczenie


Kotwica, która daje dziecku oparcie w świecie, który bywa chaotyczny i trudny do zrozumienia. Rodzicielstwo nie polega na byciu dostępnym 24 godziny na dobę. Jednak polega na byciu dostępnym w tych chwilach, które naprawdę się liczą.

Nie trzeba być "idealnym" rodzicem – trzeba być wystarczająco obecnym tam, gdzie dziecko nas najbardziej potrzebuje.

Trzy punkty na mapie dnia, które mogą uczynić ogromną różnicę. To w tych momentach buduje się bezpieczna więź, której dziecko nie zapomni – choćby jako dorosły.

Idź do oryginalnego materiału