Ten gest jest lubiany przez babcie. Jednak może zrobić dziecku krzywdę. "Spędziliśmy cztery dni w szpitalu"

gazeta.pl 12 godzin temu
Zdjęcie: Jelena Stanojkovic / Shutterstock


Wiele osób uwielbia okazywać dzieciom czułości. Oprócz przytulania niektórzy obsypują maluchy pocałunkami. Jak się okazuje, to wcale nie najlepszy sposób. Może bowiem narazić niemowlę na groźne choroby.
Noworodki i niemowlęta potrzebują naszego dotyku dla prawidłowego rozwoju. Bliskość mamy i taty daje im poczucie bezpieczeństwa, a wspólne czułości pozwalają zbudować więź. Warto jednak wiedzieć, iż nie każdy sposób okazywania uczuć jest bezpieczny. I choć buziaki w policzek czy czoło szkraba to nic groźnego, pocałunek w usta może być dla malucha niebezpieczny. Wszystko z powodu bakterii, które w ten sposób przekazujemy naszym pociechom. Te mogą powodować m.in. infekcje dróg oddechowych i gardła, ale również m.in. próchnicę. Szczególnie groźne dla dzieci jest zakażenie się opryszczką wargową oraz bakterią Helicobacter pylori, która może powodować zapalenie i wrzody żołądka.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakie zachowania naszego niemowlaka powinny nas zaniepokoić? "Płacz przy piersi może być takim zachowaniem"


"Zawsze z tyłu głowy miałam myśl: mojemu dziecku to się nie przydarzy"
23-letnia Megan Meiring, matka dwóch małych synków jako przestrogę przed całowaniem dzieci w usta podaje własną historię. Kobieta w wywiadzie dla BBC wyjaśniła, iż jej młodsza pociecha, wtedy czteromiesięczny Joshua, w ten sposób zaraził się wirusem RSV. Na początku lekarze mieli problem ze zdiagnozowaniem chłopca, ale gdy jego stan zaczął się drastycznie pogarszać, a maluch tracił oddech, przyjęto go do szpitala. "Spędziliśmy cztery dni i trzy noce w szpitalu, musiał otrzymywać wsparcie tlenowe" - wyjaśniła zatroskana matka. Teraz kobieta apeluje i przestrzega, by inni rodzice uczyli się na jej błędach. "Jesteśmy jego rodzicami i chcemy go całować" - wyjaśnia, ale dodaje także, iż choć wiedziała o istnieniu wirusa, który zaatakował jej dziecko, to jednak do końca nie wierzyła, iż to może przydarzyć się właśnie im.


Co gorsza, do babci chłopca nie docierają też argumenty zdrowotne, które podają lekarze i pielęgniarki. Trzeba pamiętać, iż całując dziecko w usta, można je zarazić rozmaitym chorobami, m.in. próchnicą czy bardzo groźną dla maluchów opryszczką wargową. Szkraby przechodzą ją dużo gorzej niż dorośli, do tego ból jest dla nich bardziej dokuczliwy. Przestają wtedy jeść i pić, co prowadzi do odwodnienia. Poza tym wirus owej opryszczki może spowodować też opryszczkowe zapalenie mózgu. A to może skończyć się dla dziecka tragicznie.
Matka apeluje, by nie wywierać presji na młodych rodzicach
Bliscy niemowląt często nie mogą się powstrzymać przed wycałowaniem malca. Często ignorują także prośby rodziców dziecka, którzy w delikatny sposób proszą, by tego nie robić. Megan Meiring, na łamach wyżej wspomnianego BBC, zaapelowała, by krewni uszanowali wolę rodziców i nie wywierali na nich presji, proszą o przytulenie czy pocałowanie dzieci. "Ludzie, kiedy widzą niemowlęta, powinni starać się, by ich nie całować ani nie przytulać" - dodała.
Idź do oryginalnego materiału