Teściowa i moja matka namawiają mnie do urodzenia trzeciego dziecka, a ja nie jestem gotowa znowu rodzić

przytulnosc.pl 2 tygodni temu

Ostatnio odczułam, iż moje życie zaczyna zmierzać w nieprzewidywalnym kierunku. Mam już 38 lat, jestem mężatką i mam dwoje dzieci: 14-letniego syna z pierwszego małżeństwa i 7-letnią córkę z drugiego. Jednak kilka tygodni temu dowiedziałam się, iż jestem w trzeciej ciąży. To było całkowicie niespodziewane. Moje poprzednie ciąże były bardzo trudne, jedna choćby zakończyła się poronieniem. Lekarze dawno powiedzieli mi, iż nie będę miała więcej dzieci. To nie była dla mnie tragedia, ponieważ miałam już dwoje i nie planowałam trzeciego dziecka, szczególnie w takim wieku. Wychowanie dwójki dzieci było dla mnie wielkim wyzwaniem.

Okres ciąży przyniósł mi ciągłe złe samopoczucie, hospitalizacje i trudne porody. Moje dzieci często chorowały w dzieciństwie, a ja czułam nieustanne zmęczenie. Po prostu czekałam na moment, kiedy dorosną i przestaną chorować. W końcu udało mi się znaleźć dobrą pracę i dostałam propozycję awansu, o którym marzyłam. Absolutnie nie byłam przygotowana na kolejną ciążę. Nigdy wcześniej nie myślałam, iż aborcja może być dla mnie tak trudną decyzją.

“Dzieci to błogosławieństwo od Boga,” powiedział mój mąż, “ale wspieram każdą twoją decyzję.” Jednak najbardziej martwi mnie mój wiek. Mam prawie 40 lat, a mąż jest starszy o 6 lat. Ile będziemy mieli lat, gdy trzecie dziecko skończy szkołę? Będziemy musieli dużo pracować, aby zapewnić im edukację. Moja kariera, której tak się poświęciłam, zostanie zepchnięta na drugi plan.

Nie mamy nikogo, kto mógłby nam pomóc z dzieckiem. Moi rodzice są już starsi i mieszkają daleko. Ze strony męża jest tylko teściowa, która sama potrzebuje wsparcia. Postanowiłam poradzić się mojej siostry, z którą kiedyś byliśmy bardzo bliscy, ale tego pożałowałam. Siostra również uważa, iż rodzenie trzeciego dziecka w moim wieku jest niemądre, szczególnie biorąc pod uwagę moje zmęczenie po pierwszych dwóch. Ale nie tylko podzieliła się swoją opinią z mamą, ale też powiedziała o tym swojemu mężowi. Teraz oni połączyli siły, by przekonać mnie do urodzenia trzeciego dziecka.

“Nie rezygnuj z tej szansy! jeżeli masz możliwość zajścia w ciążę, to oczywiście rób to!” – teściowa była stanowcza. Jest głęboko wierzącą kobietą i zaczęła naciskać na mojego męża, twierdząc, iż aborcja to ciężki grzech.

Wspominając bezsenne noce, pierwsze zęby i niekończące się katar, każda chęć rodzenia znika. Moralnie nie jestem na to gotowa i choćby nie mogę sobie wyobrazić, iż znowu będę miała niemowlę.

Z oboma moimi dziećmi bardzo pragnęłam ich narodzin i aktywnie to planowałam. Z pierwszym mężem, choć się rozwiedliśmy, obydwoje chcieliśmy dziecko. Z obecnym mężem pod

chodziliśmy do planowania ciąży bardzo odpowiedzialnie. Przeszłam badania medyczne i testy.

Wierzę, iż oboje rodzice powinni pragnąć dziecka, a ja mam wątpliwości, czy chcę tego malucha. Mój syn jest już nastolatkiem, a córka dopiero zaczyna szkołę. Wymagają coraz więcej uwagi, a jeżeli urodzę trzecie dziecko, po prostu nie będę miała dla nich czasu.

Mój mąż i ja wspieramy się nawzajem, ale nasze relacje dawno straciły tę pasję, która była na początku. Obawiam się, iż narodziny trzeciego dziecka jeszcze bardziej nas ochłodzą jako parę.

Co robić, jeżeli boję się urodzić to dziecko i nie jestem na to gotowa? W moich myślach nie ma radości, tylko strach i niepokój.

Idź do oryginalnego materiału