TikTokerka zarzuciła bohaterowi szkolnej lektury stalking i manipulację. "Był absolutnym creepem"

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: TikTok, screen: @polski.przez.k


"Lalka" Bolesława Prosta od lat budzi wiele emocji. Dotychczas to w Izabeli Łęckiej widziano "czarną bohaterkę", jednak teraz zaczyna się to zmieniać. Jedna z uczennic przyznała na TikToku, iż to Wokulski jest winny całej sytuacji. "Był fałszywy i zmuszał do miłości" - sugeruje nastolatka.
"Lalka" Bolesława Prusa od lat jest jedną z najpopularniejszych lektur szkolnych. Mijają dekady, a o życiu w XIX-wiecznej Warszawie czytają kolejne pokolenia uczniów i uczennic. Z każdym rokiem przybywa nie tylko czytelników i czytelniczek, ale też osób, które zakochują się w powieści. Dzieło sprzed ponad 150 lat dziś jest jednak zupełnie inaczej interpretowane, niż zakładał to autor. Mimo to lektura budzi w uczniach silne emocje, bo porusza tematy, które są bliskie nastolatkom. Dowodem tych słów może być filmik opublikowany na TikToku.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakie panują emocje po maturze z języka polskiego? [SONDA]


Uczniowie bronią Izabeli Łęckiej i atakują Wokulskiego. "Fałszywy manipulant"
Dzieło Bolesława Prusa budzi skrajne emocje. Wielu uczniów przyznaje, iż nie potrafi przebrnąć przez archaiczny język i rozbudowane opisy XIX-wiecznego Powiśla, jednak są też tacy, którzy pochłaniają lekturę w kilka dni - przede wszystkim ze względu na wątek romansowy.
Tym razem na tiktokowym profilu pewnej uczennicy o nazwie @polski.przez.k pojawiło się nagranie, w którym poruszono temat Łęckiej i Wokulskiego. Uczennica stanęła w obronie kobiety, sugerując, iż romantyk z powieści Prusa "manipulował, był fałszywy i zmuszał do miłości". Jednocześnie zapewniła, iż w pełni popiera zachowanie Łęckiej i zawsze będzie stawać w jej obronie. Z jej opinią zgodziła się także inna internautka, która określiła Wokulskiego następująco:


Był absolutnym creepem!


Dyskusje wokół "Lalki" Wokulskiego nie milkną. Nauczycielka opowiada o opinii jednej z uczennic
To nie pierwszy przykład ze szkolnej ławki, kiedy uczniowie stają w obronie Izabeli Łęckiej (Zobacz: "Lalka" oburzyła uczniów. Nauczycielka: Łęcką nazywali już "szmatą", ale tego nie słyszałam). Jakiś czas temu do naszej redakcji odezwała się nauczycielka z przeszło 30-letnim stażem w pracy w oświacie. Przyznała, iż jej aktualna klasa jest mocno oczytana i omawiając lektury, dzieci często potrafią wykazać się niesztampowym myśleniem i bystrością umysłu. Kiedy klasa rozmawiała o dziele Bolesława Prusa, nauczycielka nie spodziewała się, iż wspólnie z uczniami dojdzie do tak zaskakujących wniosków.


"Zwykle to Izabela Łęcka jest tą złą, tą, która wzgardziła szczerym uczuciem tylko przez swoje klasistowskie uprzedzenia. W tym roku zostałam jednak zaskoczona przez moich uczniów. Okazuje się, iż tym złym był dla nich Stanisław Wokulski. Usłyszałam od jednej uczennicy, iż Stanisław Wokulski był, cytuję: 'obleśnym stalkerem', a Łęcka powinna zgłosić takie zachowanie. Przyznam, iż zbiła mnie tym twierdzeniem z pantałyku, ale jednocześnie dała mi do myślenia. Mówię: 'Tak? To udowodnij'" - opowiadała nam nauczycielka.
Zdradziła też, iż jedna z uczennic powołała się na fragmenty lektury, z których jasno wynikało, iż Łęcka dawała do zrozumienia, iż nie jest zainteresowana uczuciami Wokulskiego. Ten jednak stale powracał. Większość uczniów odbierała jego zachowanie albo jako wyraz romantyzmu, albo zwyczajnej głupoty, jednak nie uczennice z tej klasy. Głos nastolatki dał do myślenia innym dziewczynkom, które gwałtownie zaczęły podawać kolejne argumenty.


Uczę już od 30 lat i wiem, iż to będzie jedna z lekcji, którą będę wspominać na długo. Byłam pod ogromnym wrażeniem zarówno argumentacji, jak i interpretacji. Tak się właśnie powinno rozmawiać o literaturze!


- podsumowała pedagożka.
A wy, drodzy internauci, jakie macie zdanie o relacji Izabeli Łęckiej i Stanisława Wokulskiego?
Idź do oryginalnego materiału