Urządzają dziecku urodziny w lokalu. Na zaproszeniach dopisek: "Musicie dopłacić"

gazeta.pl 9 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock, autor: Maria Sakharovaph


Obecnie wielu rodziców decyduje się na zorganizowanie urodzin dziecku na sali zabaw. Jest to jednak dość spory wydatek. Pewna mama zastanawia się, czy wypada dopisać na zaproszeniu informację o pokryciu kosztów.
Urodziny na salach zabaw, w parkach trampolin, restauracjach z warsztatami dziecięcymi itp. to hit ostatnich lat. Dzieci spotykają się w wyznaczonym miejscu, miło spędzają czas przez kilka godzin i rozjeżdżają do domu. Rodzice tak wolą, ponieważ zorganizowanie przyjęcia w mieszkaniu wiąże się z długimi i pracochłonnymi przygotowaniami. Poza tym obawiają się, iż dzieci będą się zwyczajnie nudzić. W salach natomiast animatorka dba o to, by były zajęte, więc rodzice nie muszą wymyślać konkursów, zawodów itp.


REKLAMA


Minusem imprez w takich miejscach jest jednak cena. Za osobę trzeba zapłacić minimum kilkadziesiąt złotych, a niekiedy choćby ponad 100. Pewna mama na forum Reddit zastanawia się, jak mogłaby nieco zmniejszyć koszty.


Chcemy z mężem zorganizować przyjęcie dla naszego czteroletniego syna w parku trampolin. Ceny są dość wysokie. Płacimy za wszystkie dzieci, problem polega jednak na tym, iż jeżeli rodzice chcą skakać, to też musimy za nich zapłacić i to dużo. Nie jesteśmy w stanie tego udźwignąć finansowo


- napisała anonimowo kobieta. Wpadła więc na pomysł, by na zaproszeniach, które będą rozdawane dzieciom, pojawiła się wzmianka, iż jak rodzic chce korzystać z atrakcji, to musi za nie zapłacić. Nie jest jednak pewna, czy w ogóle wypada tak zrobić.


Mama zastanawia się czy zapłacić za rodziców w parku trampolin podczas urodzin jej dziecka shutterstock, autor: cameranest


Internauci podzieleni.
Pod wpisem mamy pojawiło się mnóstwo komentarzy. Część osób nie widziała problemu w tym, by dodać np. zabawną notkę dotyczącą opłaty za skaczącego rodzica. Ich zdaniem rodzice powinni to rozumieć, szczególnie iż przecież sami też organizują urodziny dzieciom i wiedzą, ile to wszystko kosztuje.


Problem polega na tym, iż rodzice mogą chcieć wejść na trampoliny, by okiełznać swoje dzieci. W przypadku starszych to nie jest taki problem, ale z czterolatkami różnie bywa


- zwróciła uwagę jedna z komentujących osób. Część internautów proponowała, by mama na początku imprezy podkreśliła, iż dzieci skaczą, a rodzice mogą w tym czasie np. wypić kawę i zjeść ciasto. Domaganie się dodatkowych pieniędzy od rodziców może budzić mieszane uczucia, ponieważ i tak ponoszą koszty związane z kupnem prezentu.
Twoim zdaniem rodzic, jeżeli chce skorzystać z urodzinowych atrakcji, powinien za nie płacić? A może organizatorzy imprezy powinni się liczyć z takimi dodatkowymi kosztami? Daj znać w komentarzu lub na edziecko@grupagazeta.pl.
Idź do oryginalnego materiału