Cześć Kochani
Post miał się pojawić z życzeniami na Wielkanoc. Trochę na moim drugim blogu wyjaśniłam, dlaczego tak nie było. w uproszczeniu długa choroba, którą sobie dowalam, zamiast wyzdrowieć.
Mam nadzieję, ze zajączek do Was dotarł. Ja kilka wypuściłam w świat dużo wcześniej, ale dopiero dziś postanowiłam je przedstawić. Będą to nietuzinkowe i nieco mroczne zajączki/króliczki (ale chyba przyzwyczailiście się do takich motywów u mnie ;))
Kicaje miały być sprzedawane jako laleczki voodoo dla fanów gotyckich i mrocznych klimatów. A jednak wszystkie prócz jednej trafiły do dzieci. Mam tylko nadzieję, iż nie użyją ich na swoich rodzicach.
Najmroczniejszy, najbardziej dziwaczy i jednocześnie zabawny króliczek, a zarazem mój ulubieniec z tej serii.
Kolejny w słodkich kolorkach z kokardą.
Czasem się śmiałam, iż ten przypomina królika staruszka przez swoją brodę :3
Wszystkie króliczki mają łatki ze skrawków materiałów, jakie mi pozostały, ogonki z pomponów i oczka z guziczków. Co to oznacza? - iż identycznego prawdopodobnie nie odtworzę, mogę zrobić podobne i pewnie jeszcze wzorki powstaną :). Każdy szmaciany króliczek będzie miał jednak swoją oryginalność.
Ostatni nie był na sprzedaż, gdyż jest prawdziwą zaklętą laleczką voodoo, która nie może się dostać w niepowołane ręce ;).
Wszystkie zajączki, jakie powstały do tej pory na Pracowni Kotołaka znajdziecie <tutaj>. Trochę ich było? Zdradzę Wam, iż nie pokazałam jeszcze wielu. Poprzedni rok Królika obfitował w ten motyw, a na blogu mam opóźnienia. Czy w tym roku pokażą się smoki? Zobaczymy :)
Na wesołych świąt za późno, ale cudownej wiosny Wam życzę Kochani :*
Jeśli Tobie również marzy się oryginalna nietypowa maskotka, zapraszam do kontaktu raciezka@gmail.com, lub Facebook.
Zapraszam również do przeglądania gotowych ofert na OLX, Allegro, lub Vinted i na mojego drugiego bloga :)